"Pacjenci żałują, że kiedyś zaczęli palić papierosy". Dlaczego tak łatwo wpaść w ten nałóg?

Dr n. med. Wojciech Rogowski przyznaje, że pacjenci, którzy trafiają na oddział onkologiczny, żałują, że kiedyś zaczęli palić papierosy. - Tylko w danym momencie jest już za późno. Zdają sobie sprawę, że popełnili błąd, ale w minutę nie da się naprawić błędu, który jest efektem kilku lub kilkunastu lat "przygody" z nałogiem tytoniowym - zauważa.

Pali coraz więcej nastolatków

Po papierosy sięga coraz więcej młodzieży, która bardzo szybko się od nich uzależnia. - U nich jeszcze choroba nie rozwija się tak szybko, ponieważ organizm potrzebuje ileś tzw. paczkolat, żeby zebrać odpowiednie uszkodzenia, więc rak płuca występuje u młodych ludzi relatywnie rzadko. Pojawia się już w wieku 30-40 lat u osób palących - twierdzi dr n. med. Wojciech Rogowski.

Dlaczego jednak nastolatkowie zaczynają palić? - To jest trochę przypisane do wieku ze względu na ciekawość, chęć spróbowania wszystkiego i przeciwstawienia się normom. Poza tym istotne są normy w grupie. Jeśli w niej nie palimy, bo prowadzimy zdrowy tryb życia lub robimy coś innego, to odsetek palących jest mniejszy, jeżeli jednak norma w grupie jest związana z paleniem, to ta częstość jest większa. W Polsce statystyki są dosyć przykre, bo ponad 60 proc. 15-latków ma za sobą inicjację tytoniową. To jest bardzo dużo i to pomimo tego, że nie można sprzedawać papierosów osobom poniżej 18. roku życia - wyjaśnia Magdalena Cedzyńska, psychoonkolog z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Magdalena Cedzyńska zwraca uwagę, że obecnie dziewczyny palą już tyle, co chłopcy, mimo że przez lata palenie papierosów było domeną mężczyzn. - Zaobserwowaliśmy, że częstość umierania z powodu raka płuca u mężczyzn spada, chociaż wciąż jest to pierwsza przyczyna, natomiast u kobiet cały czas rośnie - tłumaczy.

Rozwiązaniem podwyżka cen?

Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej podniesienie akcyzy na papierosy mogłoby zniechęcać młode osoby do palenia. Powód? Papierosy byłyby po prostu droższe.

- Mam świadomość, że papierosy w Polsce są za tanie i w dużej mierze to jest przyczyną tego, że później obserwujemy negatywne skutki zdrowotne. To jest śmieszne i groteskowe, że wszystko w tej chwili drożeje, napędzane hiperinflacją, a cena papierosów jest taka sama - uważa dr n. med. Wojciech Rogowski.

- Problemem przy najtańszych papierosach jest to, że są one łatwiej dostępne. Dlatego ceny papierosów powinny być wyższe. WHO podaje, że jeśli zwiększymy te ceny o 10 proc., to wtedy w takich krajach rozwiniętych, jak my, częstość palenia spada o 4 punkty procentowe w populacji. Regularne podnoszenie ceny papierosów byłoby sposobem na ograniczenie częstości palenia w populacji - zwraca uwagę Magdalena Cedzyńska.

W piątek do Sejmu trafił projekt Ministerstwa Finansów, którego celem jest wpłynięcie na wyższe ceny papierosów w latach 2022-2027. Eksperci Jedynki oceniają jednak, że należałoby zdecydować się na wyższe podwyżki niż te zaproponowane.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadził: Daniel Wydrych

Goście: dr n. med. Wojciech Rogowski (koordynator Oddziału Onkologii w Wojewódzkim Szpitalu w Słupsku), Magdalena Cedzyńska (psychoonkolog z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie)

Data emisji: 25.10.2021 

Godzina emisji: 9.35

DS