Ściśle rzecz biorąc, po wojnie Warszawa nie została odbudowana. Przywrócono ją do życia, ale w odmiennej formie, ukształtowanej przez mieszankę sentymentu, poczucia misji, szaleńczej odwagi, przesadnej pewności siebie i specyficznych powojennych okoliczności. Czasy były ciężkie, środki ograniczone, a sytuacja polityczna co najmniej dwuznaczna.
- Temat powojennej odbudowy, czy raczej przebudowy Warszawy, jest dosyć delikatny, a dla niektórych bardzo kontrowersyjny. Miesza się tutaj polityka i myśl urbanistyczna. Mamy nowe władze komunistyczne, które mają swoją wizję i chcą doprowadzić do pewnego efektu wizerunkowego i zmiany społeczeństwa - mówi dr Krzysztof Mordyński, autor książki "Sny o Warszawie. Wizje przebudowy miasta 1945-1952", laureat tegorocznej nagrody Klio.
Ekspert Jedynki zwraca uwagę, że plany przebudowy Warszawy, które powstawały w Biurze Odbudowy Stolicy, to nie były żadne komunistyczne plany, "tylko kontynuacja planów przedwojennych i tych, które architekci sporządzali w trakcie okupacji".
Jako przykład wskazuje Nowy Świat, jak również koncepcję osiedli. - Żeby Warszawa nie składała się ze zbioru kamienic z podwórkami i studniami, tylko aby były to rozumnie zaplanowane osiedla z zielenią, szkołami i placami zabaw. To wszystko jest kontynuacją przedwojennych planów i ich rozwinięciem o sytuację, którą architekci zastali w zburzonej Warszawie. Nikt nie spodziewał się, że miasto ulegnie aż takiej destrukcji. To umożliwiało poszerzenie tych działań nie tylko o sieć komunikacyjną, ale także o skonstruowanie planu Warszawy od nowa jako działającej sprawnie maszyny - dodaje.
Planowano budowę metra
Warszawscy inżynierowie planowali już przed wojną budowę metra. - Był to jeden z tych tematów, które rozważono przed wojną i również po wojnie. Mimo że jego budowa była umieszczana w powojennych planach, to jednak ostatecznie nie udało się jej przeprowadzić - przyznaje dr Krzysztof Mordyński.
- Możemy zobaczyć tutaj politykę, która wchodzi w życie miasta. Plany metra płytkiego jak najbardziej były do zrealizowania po wojnie, na początku lat 50., ale zostały zastąpione przez metro głębokie, które miało być jednocześnie schronem przeciwatomowym. Takie żądanie było ze strony władz, a konkretnie wojska. To całkowicie uniemożliwiło budowę metra, ponieważ koszty były zbyt wysokie - słyszymy.
Interwencja władzy
Powojenna Warszawa daje też wyraz ideologii, ciągle obecnej, choćby poprzez MDM czy Pałac Kultury i Nauki. - W 1949 roku władze doszły do wniosku, że trzeba ściśle zwrócić uwagę na pracę urbanistów. To nie jest tak, że urbaniści mogą planować powojenną Warszawę, tylko że partia ma kierować tą przebudową. Starano się wprowadzić do architektury, urbanistyki i wszystkich innych twórczych dziedzin doktrynę realizmu socjalistycznego, która została opracowana w latach 30. w Związku Radzieckim i do tej pory nie była w zasadzie stosowana w Warszawie ani w Polsce - wyjaśnia dr Krzysztof Mordyński.
- Takie dzieła jak MDM, czyli Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa, chociaż noszą socrealistyczny kostium, to w swojej istocie urbanistycznej, w tym, jak miasto jest rozplanowane, mają tę ideę reformy miejskiej. Urbaniści planują tak, żeby spełniało to żądania władz w sposób powierzchowny, ale nie wyzbywają się swojej chęci do zreformowania miasta, żeby mieszkańcy mieli dostęp do światła, zieleni, komunikacja była sensownie i strukturalnie zaplanowana, a miasto dawało dostęp do szkół i zaopatrzenia - zauważa.
- MDM jest planowana w sposób przemyślany. To różni MDM od przedwojennej Warszawy, gdzie kamienicę budowano obok kamienicy, bo one miały przynosić dochód. Wtedy nikt nie planował, czy tam będzie potrzebna szkoła i odpowiednie zaopatrzenie - słyszymy.
W audycji również:
Marcello Bacciarelli, malarz i zaufany doradca. Nadworny malarz króla Stanisława Augusta jest jedną z najważniejszych postaci w historii malarstwa w Polsce. Prawie wszystkie dzieła tego twórcy powstały w naszym kraju i tutaj znajdują się do dzisiaj. Był zaufanym doradcą króla w kwestiach artystycznych, pośrednikiem w kontaktach z malarzami i marszandami, kierował sprawami logistycznymi i organizacyjnymi związanymi z mecenatem królewskim. W 1768 roku Sejm Rzeczypospolitej zatwierdził nadanie Bacciarellemu polskiego dziedzicznego szlachectwa. W przypadającą 5 stycznia 204. rocznicę śmierci malarza przypominamy jego osiągnięcia. Gość: dr Dorota Juszczak, kurator malarstwa w Muzeum Łazienki Królewskie.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Jankowska
Gość: dr Krzysztof Mordyński (autor książki "Sny o Warszawie. Wizje przebudowy miasta 1945-1952", laureat tegorocznej nagrody Klio), dr Dorota Juszczak (kurator malarstwa w Muzeum Łazienki Królewskie)
Data emisji: 5.01.2022
Godzina emisji: 19.29
DS