Historia Przemysława Przybeckiego
Przemysław Przybecki był kiedyś bezdomny. Nałogowo spożywał alkohol, przez co rozpadła się jego rodzina. - Wziąłem pożyczkę z żoną, otworzyliśmy sklep w Poznaniu. Musieliśmy spłacić ok. 230 proc. od pożyczki i wtedy się załamałem. Zostawiłem żonę samą z problemami, a sam zacząłem pić, wylądowałem na dworcu - opowiadał.
Następnie trafił do noclegowni przy ulicy Powsińskiej w Warszawie. Było tam około osiemdziesięciu mężczyzn, w większości niepełnosprawnych i cierpiących z powodu nałogu. - To był dom dla samotnych mężczyzn, wszyscy spożywali alkohol. To był głównie denaturat i wódka. Gdy wszedłem do tego domu, pierwszy raz w życiu czułem tak nieprzyjemny zapach od ludzkich ciał - wspominał Przemysław Przybecki.
Kiedy nasz gość mieszkał przy ul. Powsińskiej, ktoś poradził mu, aby skontaktował się z Markiem Kotańskim. - Spotkałem się z nim, pojechaliśmy do tego domu. Marek wszedł i powiedział "chodźcie, bałaganiarze swojego życia. Co narozrabialiście, że żyjecie w takich warunkach. Musimy coś zaradzić". Powiedział wtedy, że przyjedzie następnego dnia i przyjechał z Niemcem, który ofiarował nam dwa baraki przy ul. Rudnickiego. Tam powstał pierwszy ośrodek "Mar-Kot" - słyszymy.
"Postanowiłem pomagać innym"
W rozmowie z Małgorzatą Raduchą gość Jedynki przyznał, że po dramatycznych chwilach w swoim życiu postanowił otworzyć domy dla bezdomnych. - Mogłem iść do pracy do firmy brata, ale postanowiłem tworzyć to samo co z Markiem i pierwszy dom powstał w Ożarowie Mazowieckim. Zaczął się wtedy nowy etap w moim życiu - podkreślił. - Zacząłem otwierać domy dla bezdomnych .(...) Gdy minęło 16 lat, formuła zaczęła się kończyć, kierownicy placówek dobrze prowadzili ośrodki i chciałem zrobić coś jeszcze, żeby te domy kwitły i powstała Fundacja św. Marka - dodał.
"Ulica nie powinna być domem dla nikogo"
Fundacja św. Marka prowadzi Dom Seniora oraz Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu "Mar-Kot", które powstało w 2003 r. Założyli je wieloletni współpracownicy Marka Kotańskiego - Marzena i Przemysław Przybeccy wraz z innymi jego przyjaciółmi i współpracownikami, którzy pragnęli kontynuować rozpoczęte przez Kotana dzieło pomocy zgodnie z jego zasadą: ulica nie powinna być domem dla nikogo. Dom to nie tylko miejsce, w którym jest gdzie spać i co zjeść, to miejsce, w którym znajduje się wsparcie i zrozumienie.
Obecnie Stowarzyszenie prowadzi 11 stacjonarnych placówek dla osób bezdomnych na terenie całego kraju. Mieszkają w nich samotne matki z dziećmi, rodziny, osoby samotne, starsze, często niepełnosprawne, które łączy jedno - brak własnego miejsca do życia. Stowarzyszenie posiada status organizacji pożytku publicznego.
Na stronie organizacji można przeczytać, że stara się nieść pomoc ludziom potrzebującym, pozbawionym dachu nad głową i tym wszystkim, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Czas pogody
Prowadził: Zbigniew Krajewski
Rozmawiała: Małgorzata Raducha
Data emisji: 16.01.2022
Godzina emisji: 10.23
ans
Droga od bezdomności ku pomaganiu innym. Filantrop XXI wieku - Jedynka - polskieradio.pl