Modelarstwo wciąż jest trendy. Wyjątkowa pasja dla każdego?

Data publikacji: 10.02.2022 14:03
Ostatnia aktualizacja: 10.02.2022 15:02
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Modelarstwo to nie tylko pasja, ale również szansa, by poznać sekrety kolejnictwa
Modelarstwo to nie tylko pasja, ale również szansa, by poznać sekrety kolejnictwa, Autor - www.pixabay.com
Modelarstwo, w dobie różnorakich komputerowych programów graficznych, wcale nie odeszło do lamusa! By przekonać się o tym na własne oczy, Roman Czejarek odwiedził pracownię modelarską w Łodzi, gdzie powstają modele kolejek.

"Rumuński termos", "Kibelek" czy "Czapajew". Wszystkie osobliwe nazwy, pochodzą z żargonu modelarzy kolejowych lub miłośników kolei. Jednym z takich modelarzy pasjonatów jest pan Jacek Wysocki z Łodzi, który w "Czterech porach roku" wyjaśniał, skąd wzięły się te określenia. - "Rumuński termos" wziął się stąd, że wagony tego typu produkowane były w dawnych czasach w Rumunii. Miały pojemność 500 hektolitrów i przeznaczone były do przewozu smoły - usłyszał Roman Czejarek.

Wagony, które wykonuje gość "Czterech pór roku", mają około czterdziestu centymetrów długości, lokomotywy są jeszcze większe. - Ta skala pozwala na odzwierciedlenie każdego detalu w sposób bardzo wierny - mówi Jacek Wysocki. Wykonanie siedmiu cystern trwało rok, warto jednak pamiętać, że nie jest to praca ciągła. To hobby, zajmujące nieraz godzinę lub dwie dziennie. Detale wykonywane są od podstaw: cięte laserowo, z mosiądzu, ze stali. Jedna cysterna ma ich w sobie ok. 200.

Modelarstwo uczy

Modelarstwo to nie tylko rozrywka, ale również okazja do ciągłego rozwoju i nauki. Idealnym przykładem jest pan Roman, który przy okazji prezentowania własnych modeli opowiedział o polskiej lokomotywie spalinowej 401Da. - Na kolei raczej się jej nie spotka. To lokomotywa, która głównie służy w zakładach przemysłowych do przetoku wagonów - wyjaśnia gość audycji. Lokomotywa ta zwana jest również "kaczką" z uwagi na belki łączące koła, które przy szybszej jeździe przypominają kłapanie kaczki. Występuje też określenie "sztywniak".

- Rama lokomotywy jest sztywna, trzęsie i to zdyskwalifikowało lokomotywę, jeśli chodzi o używanie jej na szlakach kolejowych - dodaje. Co interesujące, model pana Romana zrobiony jest w większości z kartonu, a wzmocniony sklejką. Wagi dodaje jej obciążenie ołowiem. W środku umieszczono dwa silniki, sterowana jest cyfrowo poprzez dekoder. Dzięki specjalnemu sterownikowi możliwe jest również zarządzanie dźwiękami lokomotywy. Łącznie w kolekcji znajduje się siedemnaście modeli, praca nad nimi zajęła panu Romanowi trzy lata.


POSŁUCHAJ

05:01

Roman Czejarek zgłębiał tajniki modelarstwa cz. 1 (Cztery pory roku/Jedynka)


POSŁUCHAJ

04:52

Roman Czejarek zgłębiał tajniki modelarstwa cz. 2 (Cztery pory roku/Jedynka)


POSŁUCHAJ

05:49

Roman Czejarek zgłębiał tajniki modelarstwa cz. 3 (Cztery pory roku/Jedynka)

   

Przywołać przeszłość

Czas, jaki trzeba spędzić przy tworzeniu własnych modeli, sprawia, że decyzja o wyborze konkretnego projektu musi być dobrze przemyślana. Jacek Wysocki nie kryje, że głównym kryterium jest estetyka. - Decydują aspekty wizualne, emocjonalne, ale też dostępność dokumentacji do danego modelu - tłumaczy. Pan Roman dodaje, że nie zawsze najważniejszy jest stopień skomplikowania danego pomysłu. Najnowszym przedsięwzięciem, jakie realizuje, są dość popularne polskie cysterny do przewozu substancji naftowych. - Z reguły interesuję się jednak wagonami, których już nie ma, a jeżeli były, to rzadkie i warto przywołać te czasy - przyznaje na antenie Programu 1 Polskiego Radia.

Zobacz też:

Tytuł audycji: Cztery pory roku 

Prowadzi: Agnieszka Kunikowska

Materiał: Roman Czejarek

Data emisji: 10.02.2022 r. 

Godzina emisji: 9.00 - 12.00

mg

Folder ulubione
Folder ulubione
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.