"Rumuński termos", "Kibelek" czy "Czapajew". Wszystkie osobliwe nazwy, pochodzą z żargonu modelarzy kolejowych lub miłośników kolei. Jednym z takich modelarzy pasjonatów jest pan Jacek Wysocki z Łodzi, który w "Czterech porach roku" wyjaśniał, skąd wzięły się te określenia. - "Rumuński termos" wziął się stąd, że wagony tego typu produkowane były w dawnych czasach w Rumunii. Miały pojemność 500 hektolitrów i przeznaczone były do przewozu smoły - usłyszał Roman Czejarek.
Wagony, które wykonuje gość "Czterech pór roku", mają około czterdziestu centymetrów długości, lokomotywy są jeszcze większe. - Ta skala pozwala na odzwierciedlenie każdego detalu w sposób bardzo wierny - mówi Jacek Wysocki. Wykonanie siedmiu cystern trwało rok, warto jednak pamiętać, że nie jest to praca ciągła. To hobby, zajmujące nieraz godzinę lub dwie dziennie. Detale wykonywane są od podstaw: cięte laserowo, z mosiądzu, ze stali. Jedna cysterna ma ich w sobie ok. 200.
Modelarstwo uczy
Modelarstwo to nie tylko rozrywka, ale również okazja do ciągłego rozwoju i nauki. Idealnym przykładem jest pan Roman, który przy okazji prezentowania własnych modeli opowiedział o polskiej lokomotywie spalinowej 401Da. - Na kolei raczej się jej nie spotka. To lokomotywa, która głównie służy w zakładach przemysłowych do przetoku wagonów - wyjaśnia gość audycji. Lokomotywa ta zwana jest również "kaczką" z uwagi na belki łączące koła, które przy szybszej jeździe przypominają kłapanie kaczki. Występuje też określenie "sztywniak".
- Rama lokomotywy jest sztywna, trzęsie i to zdyskwalifikowało lokomotywę, jeśli chodzi o używanie jej na szlakach kolejowych - dodaje. Co interesujące, model pana Romana zrobiony jest w większości z kartonu, a wzmocniony sklejką. Wagi dodaje jej obciążenie ołowiem. W środku umieszczono dwa silniki, sterowana jest cyfrowo poprzez dekoder. Dzięki specjalnemu sterownikowi możliwe jest również zarządzanie dźwiękami lokomotywy. Łącznie w kolekcji znajduje się siedemnaście modeli, praca nad nimi zajęła panu Romanowi trzy lata.
Przywołać przeszłość
Czas, jaki trzeba spędzić przy tworzeniu własnych modeli, sprawia, że decyzja o wyborze konkretnego projektu musi być dobrze przemyślana. Jacek Wysocki nie kryje, że głównym kryterium jest estetyka. - Decydują aspekty wizualne, emocjonalne, ale też dostępność dokumentacji do danego modelu - tłumaczy. Pan Roman dodaje, że nie zawsze najważniejszy jest stopień skomplikowania danego pomysłu. Najnowszym przedsięwzięciem, jakie realizuje, są dość popularne polskie cysterny do przewozu substancji naftowych. - Z reguły interesuję się jednak wagonami, których już nie ma, a jeżeli były, to rzadkie i warto przywołać te czasy - przyznaje na antenie Programu 1 Polskiego Radia.
Zobacz też:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Agnieszka Kunikowska
Materiał: Roman Czejarek
Data emisji: 10.02.2022 r.
Godzina emisji: 9.00 - 12.00
mg
Modelarstwo wciąż jest trendy. Wyjątkowa pasja dla każdego? - Jedynka - polskieradio.pl