Bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych. O czym trzeba pamiętać?

Najczęstsze błędy kierowców 

Karol Jakubowski z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wyjaśnia, jakie są najczęstsze błędy kierowców przejeżdżających przez tory kolejowe. - Kierowcy przede wszystkim zapominają, że znak STOP ustawiony przed przejazdem kolejowo-drogowym nie jest sugestią co do zachowania kierowcy, tylko nakazem, który wymaga od kierowcy konkretnego zachowania. Niestety nie wszyscy o tym pamiętają, więc dochodzi do wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych - mówi. - Kolejnym błędem, który popełniają kierowcy, jest lekceważenie włączonej sygnalizacji przed przejazdem kolejowo-drogowym - dodaje. 

Jak podkreśla gość Jedynki, 1/3 zdarzeń na przejazdach kolejowych jest spowodowana przez zawodowych kierowców. - Kierowcy zawodowi powinni lepiej znać się na bezpieczeństwie i bardziej uważać na drodze. Niestety kierowcy samochodów ciężarowych bardzo często powodują zdarzenia, które potem oddziałują nie tylko na tych, którzy jeżdżą samochodami, ale również na tych, którzy podróżują pociągami - wyjaśnia.

 źródło: Koleje Śląskie/Youtube

Czytaj też: Auto między zaporami – co robić? Uważaj na przejazdach kolejowych!

Pole widzenia mocno ograniczone 

Profesor Andrzej Toruń, kierownik Zakładu Sterowania Ruchem i Teleinformatyki Instytutu Kolejnictwa, podkreśla, że pole widzenia maszynisty kierującego pociągiem jest mocno ograniczone. - W tej chwili jest tendencja budowania ekranów wygłuszających wzdłuż linii torów tam, gdzie są zabudowania, więc to pole widzenia maszynisty tak naprawdę jest bardzo ograniczone. Ja miałem kiedyś możliwość prowadzenia pociągu w czasie testów w nocy na linii E30, gdzie taki ekran był postawiony i praktycznie nie jest możliwe zobaczenie, że ktoś się zbliża do pojazdu - tłumaczy. - Generalnie 400 metrów to jest takie pole widzenia, z którego powinniśmy zobaczyć coś na przejeździe - dodaje. 

Jak powinien zareagować maszynista, gdy zobaczy na drodze samochód? - Systemy zabezpieczenia pojazdów skonstruowane są w taki sposób, że maszynista informację o tym, że przejazd jest czynny i zabezpieczony, dostaje w postaci sygnału świetlnego w drodze hamowania, czyli to jest ok. 1200-1500 metrów przed takim przejazdem - mówi prof. Andrzej Toruń. - Jeżeli nie dostanie takiego sygnału, że przejazd jest zabezpieczony, ma obowiązek (zbliżając się tego przejazdu) tak wytracić prędkość, żeby w strefie przejazdu, przejeżdżając przez krzyżowanie z drogą kołową, mieć prędkość nie większą niż 20 km/h - wyjaśnia. 

- Jeżeli minie ten sygnalizator i będzie miał informację, że przejazd jest zabezpieczony, ma pełne prawo przypuszczać, że w strefie przejazdu między rogatkami nic się nie znajduje - kontynuuje ekspert. 

Głos rozsądku 

Dyrektor Biura Bezpieczeństwa w centrali PKP PLK Włodzimierz Kiełczyński apeluje o przestrzeganie zasad na przejazdach kolejowo-drogowych. - Głos rozsądku przed każdym przejazdem jest ważny, żeby do tych zdarzeń nie dochodziło, żeby było co najmniej o jeden wypadek mniej - podkreśla. - Wtedy mamy przynajmniej jedno życie ludzkie uratowane, a my wracamy bezpiecznie do domu, do naszych dzieci, naszych rodziców, cali i zdrowi możemy realizować swoje cele życiowe - podsumowuje. 

Czytaj również: 

Tytuł audycji: Bezpieczna Jedynka

Prowadzili: Patryk Kuniszewicz i Klaudia Porębska 

Goście: Karol Jakubowski (PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.), profesor Andrzej Toruń (Zakład Sterowania Ruchem i Teleinformatyki Instytutu Kolejnictwa), Włodzimierz Kiełczyński (dyrektor Biura Bezpieczeństwa w centrali PKP PLK)

Data emisji: 10.06.2022 r.

Godzina emisji: 17.14

ans