Nauka strzelania w szkołach. "Kolejne pokolenia Polaków powinny znać zagrożenia wynikające z wojny"

Marek Gralik, kurator oświaty w województwie kujawsko-pomorskim wyjaśnia, że "uczniowie w szkole podstawowej nie powąchają prochu, będą to zatem tylko zajęcia teoretyczne". Faktyczna nauka strzelania będzie dotyczyła uczniów szkół ponadpodstawowych, którzy będą mogli korzystać ze strzelnic m.in. wojskowych i policyjnych.

- Uczniowie szkół ponadpodstawowych będą ćwiczyć strzelanie pod okiem mających do tego stosowne kwalifikacje nauczycieli lub instruktorów. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie w każdym powiecie jest strzelnica i to może okazać się dużym problemem. Dlatego tam, gdzie to możliwe, zajęcia będą odbywały się od tego roku szkolnego. Natomiast tam, gdzie po prostu nie ma tych strzelnic, ani rzeczywistych ani wirtualnych, będą robione w perspektywie następnych lat - tłumaczy Marek Gralik.

Kiedy możemy użyć broni?

O tym, że warto umieć dobrze strzelać, jest przekonany Piotr Dobrzeniecki, nauczyciel-koordynator certyfikowanych wojskowych klas mundurowych oraz oddziału przygotowania wojskowego w X LO im. Sybiraków w Rzeszowie.

- Młodzież klas mundurowych swoje zdolności strzeleckie wykorzystuje na różnego rodzaju ćwiczeniach i zawodach. Myślę, że bronią należy posługiwać się w sytuacji ostatecznej, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo osobiste, rodziny i ojczyzny - twierdzi Piotr Dobrzeniecki.

Zdaniem nauczyciela "samo strzelanie to przysłowiowa wisienka na torcie". - Przede wszystkim trzeba uświadomić ludzi, którzy pierwszy raz mają broń w ręku, o warunkach bezpieczeństwa i odpowiedniej technice strzelania. Dopiero połączenie tych dwóch elementów oraz odpowiednich przesłanek do użycia broni, gwarantuje bezpiecznie z niej korzystanie - mówi.

Zmiany w edukacji wymusiła agresja Rosji na Ukrainę

Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki przyznaje, że "wprowadzenie zmian w programie nauczania wymusiła agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę".

- Wydaje nam się, że kolejne pokolenia Polaków powinny znać zagrożenia wynikające z wojny i umieć zachować się, gdyby, nie daj Boże, takie niebezpieczeństwo nastąpiło - słyszymy.

Tym bardziej, że podczas walk - jak pokazuje wojna na Ukrainie - atakowani są nie tylko żołnierze, ale również cywile.

Zobacz także: