Muzyk i kompozytor, który udzielał się m.in. w Republice i Obywatelu G.C., zaznacza w rozmowie z Marcinem Kusym, że wraz ze Zbigniewem Krzywańskim nie zamierzają odchodzić od tego, co tworzyli razem z Grzegorzem Ciechowskim. - Ciągle testujemy, na ile to, co napisał Grzesiek, na ile to, co robiliśmy, jest obecne i aktualne. Niestety ostatnio jest jeszcze bardziej aktualne, niż było jakiś czas temu - mówi Leszek Biolik.
Gość "Muzycznej Jedynki" dodaje, że twórczość Republiki cieszy się zainteresowaniem wśród organizatorów koncertów i publiczności. - To nie do końca my, tylko właściwie ludzie, którzy robią te koncerty i nas ewentualnie zapraszają, chcą, żeby to było grane. A my się cieszymy, jak możemy wystąpić w jakimś godnym towarzystwie. Myślę, że tak już będzie zawsze. Tak że my, tak raz na kilka lat, mamy jakiś krótki secik wspomnieniowy. Przy okazji to jest też tak, że jak ludzie razem nie pracują, to czasami już nie mogą się ze sobą spotykać. Więc czasami jest dobrze coś sobie wymyślić, żeby pobyć ze sobą - opowiada muzyk.
Czytaj również:
Obywatele Republiki
Leszek Biolik wraz ze Zbigniewem Krzywańskim 15 października wystąpią gościnnie w Poznaniu na koncercie poświęconym twórczości Republiki i Grzegorza Ciechowskiego. - Organizator bardzo chciał zagrać ważne dla Republiki i dla Obywatela G.C. piosenki, czyli są to dosyć znane numery. Będzie dużo bardzo znanych numerów. Z drugiej strony myślę, że w środku koncertu będzie taki mały secik akustyczny, w którym Zbyszek (Krzywański) wykona też kilka bardzo ciekawych piosenek, które gra ze swoim zespołem. Jest taka szansa, że nie powstrzymamy się, żeby opowiedzieć jakąś historię ze sceny. Mam nadzieję, że ci, którzy przyjdą, będą mieli po prostu fajny wieczór - wyjaśnia Leszek Biolik.
Artysta dodaje, że podczas wydarzenia usłyszymy gościnnie wielu znanych muzyków. - Jest Kasia Sochacka, jest Renata Przemyk. Również zgodzili się wystąpić Błażej Król i Piotrek Rogucki, nasz dobry przyjaciel, z którym się już kilka razy spotkaliśmy. Razem ze Zbyszkiem też jest Jacek Bończyk, który tak naprawdę od zawsze towarzyszy Zbyszkowi, właściwie mnie też, ale ze Zbyszkiem razem pracują. Jest fenomenalnym reżyserem teatralnym, aktorem, ale również tekściarzem, poetą, wokalistą i też zaśpiewa - dodaje gość "Muzycznej Jedynki".
Źródło: Republika/YouTube
Niespodziewana współpraca
Leszek Biolik opowiedział również o tym, jak rozpoczęła się jego współpraca z Grzegorzem Ciechowskim. - Są takie sytuacje, że dwie osoby patrzą na siebie i mówią: "okej, zróbmy coś razem". Ja grałem po takich rockowych czasach, w pewnym momencie zaczęliśmy grać taki pokręcony jazz ze znakomitym saksofonistą Włodkiem Kiniorskim. Pamiętam, że nie wychodziliśmy przez dwa lata z sali prób, i któregoś dnia dostaliśmy telefo,n żeby zagrać jako gość na Famie w Świnoujściu. (...) Grzesiek był tam jurorem przy jakichś konkursach poetyckich i był na widowni. I zakładam, że tak mu się zespół spodobał, że przyszedł do nas do garderoby po koncercie i powiedział: "panowie, chciałem was zaprosić, żebyście grali wszyscy jako skład Obywatela G.C." - wspomina Leszek Biolik.
- Jak dzisiaj patrzę na to, to wielka odwaga, wziąć takiego szkuna, jak ja byłem razem z kolegą perkusistą, żeby wystąpili nagle z alternatywnej sceny i wystawić ich na scenie w Sopocie. (...) To była duża odwaga z jego strony. Już nawet nie będę mówił, że na początku pomyślałem sobie: "to taki popowy artysta, ja takie jazzy gram". Ale on chyba jakoś mnie sobie upodobał. Poprosił, żebym został jeden dzień dłużej. I pamiętam, że cały dzień spędziliśmy, rozmawiając o muzyce - co on by chciał zrobić, w jakim ja jestem miejscu - no i przekonał mnie - opowiada gość "Muzycznej Jedynki".
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadzi: Marcin Kusy
Gość: Leszek Biolik (muzyk, kompozytor, producent)
Data emisji: 6.10.2022
Godzina emisji: 14.26
qch/kor
Leszek Biolik: ciągle testujemy, na ile to, co robiliśmy, jest aktualne - Jedynka - polskieradio.pl