Nagroda Identitas. Opisanie tożsamości i warsztaty za kręgiem polarnym

Data publikacji: 09.11.2022 09:33
Ostatnia aktualizacja: 09.11.2022 22:22
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Sześciu pisarzy wybranych przez jury w konkursie Identitas weźmie udział w warsztatach na wyspie Uløya
Sześciu pisarzy wybranych przez jury w konkursie Identitas weźmie udział w warsztatach na wyspie Uløya, Autor - mat. prasowe
Nagroda Identitas, przyznawana od 2014 roku przedstawicielom szeroko pojętej humanistyki, którzy nie przekroczyli 40 lat, zmienia swoją formułę i staje się nagrodą literacką - dla poetów, prozaików i eseistów. Do końca listopada 2022 Fundacja Identitas przyjmuje zgłoszenia do konkursu od zainteresowanych twórców.

Sześcioro wybranych przez jury pisarzy pojedzie w marcu 2023 roku na warsztaty na wyspie Uløya, zlokalizowanej 500 kilometrów za kołem podbiegunowym. Później zostanie ogłoszone nazwisko laureata. - Na tej wyspie jest polska baza, którą zorganizowali polscy alpiniści pod dowództwem Artura Paszczaka. Trafiłem tam przypadkiem. Poszukiwaliśmy na warsztaty miejsca wyjątkowo odosobnionego i stwierdziłem, że żadne inne miejsce nie może pobić Uløi, więc wybór był prosty - opowiada założyciel Fundacji Identitas Tomasz Kaźmierowski w rozmowie z Magdaleną Mikołajczuk.

Warsztaty na wyspie potrwają tydzień. - Wiadomo, że wszystkie kłopoty człowieka biorą się z tego, że ruszy się z pokoju. Ale jak już się ruszy, i przebędzie te 2,5 tysiąca kilometrów, to tam ma szansę na pobycie ze sobą i z przestrzenią - mówi dr Wojciech Stanisławski, przewodniczący jury w konkursie, krytyk literacki i historyk. - Tak jak w wierszu Szymborskiej, naprawdę w czasie tych spotkań parzy się tylko herbata. To, co jest najciekawsze, poza zorzą i porożami reniferów, to są dzienne, popołudniowe i nocne Polaków rozmowy. Nie jest łatwo, aby 6-10 osób, bardzo różne strony piszące, się spotkały. Ale staramy się, żeby to było możliwe. Żeby razem znaleźć takie pole, w którym okaże się, że jesteśmy w stanie rozmawiać, powiedzieć, nazywać jakąś część rzeczywistości - dodaje historyk.

Czytaj również:

Warsztaty w różnym rytmie

Uczestnicy warsztatów na czas wyjazdu zamieszkają w przebudowanej bazie norweskich polarników i wielorybników. - Zasadniczo wszyscy przebywają w dwuosobowych pokojach. Połowa pokoi jest w budynku stojącym na palach w morzu, a druga połowa w nowo zbudowanym budynku na skale. To są bardzo porządne, pensjonatowe warunki - wyjaśnia Tomasz Kaźmierowski.

Założyciel Fundacji Identitas dodaje, że warsztaty nie mają sztywnego rytmu. - Czasami odbywamy je jesienią, i czasami jest cieplej, a czasami zimą i wówczas jest arktycznie. Natomiast dociera tam Golfsztrom, który ociepla wyspę. I kiedy, powiedzmy, na Spitsbergenie albo na stałym lądzie w Norwegii jest -40 stopni, to na Uløi jest -15 stopni - dodaje gość "Kulturalnej Jedynki".

Ergonomiczne zawężenie

W tym roku Nagroda Identitas, która do tej pory była skierowana do również wszelkiego rodzaju historyków, teologów, zostaje zawężona do pisarzy. - Myślę, że to taka trochę ergonomia działania. Oczywiście nadal zapraszamy historyków i teologów. Natomiast mówiąc wprost, ocenianie monografii i prac historycznych wymaga trochę innego podejścia, innej znajomości perspektywy, oceny innych kryteriów - wyjaśnia dr Wojciech Stanisławski.

- Zależy nam na nazwaniu doświadczenia dyskutowania, problematyzowania, tożsamości zbiorowych w Polsce. Uznaliśmy, że literatura jest tym, co może to nazwać najlepiej - tłumaczy przewodniczący jury. - Ta kategoria belletre, trochę staroświecka, ale, miejmy nadzieję, czytelna, jest tak naprawdę jedyną bramką. Może poza wiekiem pisarzy i pisarek. Chcemy wiedzieć, jak zmagają się nowe roczniki z tymi pytaniami. Stąd to kryterium nieukończenia przez autora 40. roku życia. Poza tym, mówiąc bardzo kolokwialnie, teksty bez przypisów są jedynym rygorem. Wybaczymy jeden i drugi asterysk, ale rygory naukowości nie są nam potrzebne. Potrzebne nam jest nazywanie świata - zaznacza historyk.

Tożsamość i identyczność

Słowo "Identitas" oznacza "tożsamość". I z tym wiąże się idea konkursu. - Kiedy 3-4 lata po wymyśleniu tej nazwy dawaliśmy tę nagrodę Jarosławowi Rymkiewiczowi, to, kończąc naszą rozmowę, powiedział: "Ja rozumiem, że w Identitas chodzi o identyczność, nie tylko o tożsamość. Że jestem taki sam jak pan. Albo że jeden jeż jest taki sam jak drugi jeż. A to, że potem wyszła z tego tożsamość, to jest to wtórne znaczenie tego słowa". I wtedy nas przestraszył jeszcze bardziej - opowiada Tomasz Kaźmierowski. - Ale to jest dygresja, która nam dodaje fantazji w pozostawaniu przy tej nazwie. Sposób pojmowania tej ustalają przede wszystkim wybory jury, a potem to, co robi z nimi co roku ta szóstka finalistów - dodaje założyciel Fundacji Identitas.


POSŁUCHAJ

10:19

Nagroda Identitas. Opisanie tożsamości i warsztaty za kręgiem polarnym (Kulturalna Jedynka)


Goście: Tomasz Kaźmierowski (założyciel Fundacji Identitas), dr Wojciech Stanisławski (przewodniczący jury w konkursie Identitas, krytyk literacki i historyk)

Data emisji: 8.11.2022

Godzina emisji: 23.38

qch/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.