W amerykańskiej bazie Ramstein, na zachodzie Niemiec, odbyły się w piątek (20.01) konsultacje około 50 państw, które wspierały i chcą dalej wspierać uzbrojeniem broniącą się przed inwazją Rosji Ukrainę. Podczas spotkania padło wiele deklaracji o dozbrojeniu Kijowa, ale tej oczekiwanej przez część państw od Niemiec o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard 2 lub zgodzie na to, aby zrobiły to inne państwa, nie było.
- Dziś nie możemy powiedzieć, kiedy decyzja zapadnie i jaka ona będzie - informował niemiecki minister obrony Boris Pistorius ws. przekazania Ukrainie czołgów Leopard.
Niemcy blokują dostawy
Jak możemy interpretować te słowa? - Myślę, że jako utrzymującą się blokadę Niemiec i sprzeciw wobec dostarczania czołgów własnych Ukrainie oraz nadal niezgodę na dostarczanie czołgów Leopard przez inne państwa, które posiadają takie czołgi - ocenia Justyna Gotkowska.
- Minister obrony Niemiec wskazywał na swojej konferencji prasowej, że nie ma zgody wśród sojuszników na to, żeby takie czołgi w tej chwili dostarczać. Wskazywał, że są kraje, które opowiadają się za, i są kraje, które opowiadają się przeciw. Moim zdaniem Niemcy nadal należą do tych drugich krajów i blokują takie dostawy - dodaje ekspert.
Presja na Niemcy
Co musiałoby się wydarzyć, żeby Niemcy zmieniły zdanie? - W tym tygodniu toczyła się dosyć gorąca dyskusja na ten temat. Kanclerz Scholz na posiedzeniu rządu niemieckiego, jak informują niemieckie media, oraz na konferencji w Davos na spotkaniu z amerykańskimi kongresmenami twierdził, że Niemcy zgodzą się na dostawy niemieckich czołgów, własnych i ze strony partnerów oraz sojuszników, jeśli Amerykanie zdecydują się na dostawy amerykańskich czołgów Abrams - mówi Justyna Gotkowska.
Gość Jedynki zwraca uwagę, że "według mediów miałoby to być jeden do jednego, czyli jeden czołg Leopard za jednego abramsa". - To był dosyć jasny komunikat w stosunku do strony amerykańskiej, która mocno naciskała Niemcy, żeby zmieniły zdanie. One tego nie zrobiły, ale rzeczywiście wypowiedź ze strony Borisa Pistoriusa wskazuje na to, że Niemcy mimo nadal utrzymującej się blokady będą sprawdzać, ile takich czołgów w przyszłości mogą dostarczyć - wyjaśnia.
- Niemcy zdają sobie sprawę, że przyjdzie czas, kiedy ta presja będzie tak duża, że będą musiały zgodzić się zarówno na dostawy sojusznicze, jak i własne - słyszymy.
Poza tym w audycji:
- Beata Płomecka o konferencji w bazie wojskowej w Ramstein pod przewodnictwem ministra obrony USA Lloyda Austina. Brał w niej udział m.in. wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
- Czwartkowe protesty we Francji przeciw reformie emerytalnej, nazwane "piekielnym czwartkiem", postawiły 10 tys. policjantów i żandarmów w stan gotowości. Według francuskiego MSW protesty zgromadziły 1,12 mln osób, centrala CGT informowała o ponad 2 mln uczestników. Materiał Katarzyny Semaan i rozmowa z Amandą Dziubińską z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: Justyna Gotkowska (wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich), Amanda Dziubińska (Instytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 20.01.2023 r.
Godzina emisji: 17.32
DS/koe
"Niemcy zdają sobie sprawę, że presja będzie rosła". Gotkowska o inicjatywie ws. przekazania leopardów Ukrainie - Jedynka - polskieradio.pl