Zieleniec to część znanego kurortu Duszniki-Zdrój. Mówi się, że właśnie tu sezon narciarski trwa najdłużej. Zdarza się, że rozpoczyna się już pod koniec listopada. - Kończymy zwykle w okolicach 1 czy 2 kwietnia. Czasami nawet możliwe jest szusowanie podczas świąt Wielkiej Nocy - mówi Grzegorz Głód z Zieleniec Sport Arena. Dodaje, że wszystko za sprawą specyficznego układu mas powietrza. - Powoduje, że jest tu większa ilość opadów i występuje specyficzne ciśnienie - słyszymy.
Górne stacje wyciągów narciarskich zlokalizowane są właściwie kilka metrów od granicy z Republiką Czeską. Wielu polskich turystów korzysta regularnie z tamtejszej oferty gastronomicznej. Okazuje się, że Zieleniec stał się miejscem wypoczynkowym dopiero w XIX wieku. - Wcześniej była to osada typowo rolnicza. Dużo ludzi hodowało tutaj zwierzynę, pracowało w lesie. Przełom nastąpił z końcem XIX wieku i z początkiem XX wieku. Wówczas pojawiły się "pierwsze ślady nart" - wyjaśnia Grzegorz Głód.
Muzeum Papiernictwa - perła w koronie regionu
Motyw przedzierania banknotów, znany choćby z komedii "Kiler" Juliusza Machulskiego, to nie tylko efekt wyobraźni scenarzysty. Okazuje się, że w XVIII wieku zabieg taki stosowano nagminnie. - W roku 1794 pierwsza emisja polskich banknotów, wydana wtedy podczas powstania, miała takie zabezpieczenie. Górną część banknotu trzeba było odciąć. Trzymano ją w seriarzu, a dolną się posługiwano. Gdy chciano zweryfikować czy banknot jest prawdziwy, obie części porównywano - mówi kustosz, Marcin Wyszyński.
Jeden z najstarszych banknotów z roku 1794, o nominale 100 złotych, znajduje się w specjalnej gablotce na ekspozycji Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. - Żeby banknot został uznany za prawdziwy, musiał podpisać się na nim skarbnik lub inny oficjel - przypomina rozmówca Romana Czejarka. Znajdziemy tu również szereg banknotów, które przypominają te, którymi posługiwano się na co dzień, ale różnią się szczegółami. - To były niewykorzystane projekty emisji - tłumaczy gość audycji.
W góry tylko z głową
Ze względu na fakt, że w Sudetach nie ma wielu wysokich szczytów, turyści często bagatelizują konieczność zapoznania się z trasą. W górach powinniśmy jednak zawsze zachowywać pokorę, tym bardziej szykując się do wypraw zimowych. - Przede wszystkim musimy wiedzieć, gdzie chcemy iść lub jechać. Przestudiujmy to w domu. Wtedy mamy otwarty umysł. Po wybraniu celu musimy wiedzieć, ile to podejście nam zajmie czasu. Wiadomo, że zimą dni są krótsze, więc zabieramy ze sobą źródło światła z dodatkowymi bateriami - radzi Krystian Mokrycki z Sudeckiej Grupy GOPR.
Ważne, by sprawdzić prognozy pogody na dany dzień. W górach warunki potrafią zmieniać się bardzo szybko, dlatego zawsze należy mieć ze sobą dodatkowe wyposażenie. - Powinniśmy mieć dodatkową kurtkę, ciepłe skarpetki - słyszymy. Powinniśmy pamiętać też o jedzeniu i napojach, a także o zainstalowaniu w telefonie aplikacji GOPR. - Po wciśnięciu odpowiedniego przycisku pokazuje nam ona miejsce wypadku, stan naładowania baterii. Dzięki temu szybciej dojedziemy i udzielimy pomocy - dodaje.
Chopin. Najsłynniejszy kuracjusz?
W Dusznikach-Zdroju od dziesięcioleci organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Chopinowski. Nieprzypadkowo. Chopin przebywał tu na leczeniu. Przyjechał w roku 1826. - Niestety lekarze zabronili mu wycieczek. A chciał zobaczyć Szczeliniec. Najwyższa górka, jaką tutaj zdobył, to Wzgórze Rozalii w Dusznikach. Wiemy, że był u nas w papierni z mamą i z siostrą. Zakupili papier czerpany, na którym pisał listy do przyjaciół - zwraca uwagę Dagmara Kacperowska z Działu Bibliotecznego Muzeum Papiernictwa.
Dodaje, że w swojej bibliotece ma ponad 7 tys. egzemplarzy. To książki i czasopisma związane z papiernictwem, ale również kilka wydawniczych perełek. - Na przykład wydane na papierze czerpanym tomiki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Również "Sztuka kochania" Owidiusza - wylicza gość Programu 1 Polskiego Radia. Wiemy także, że do dzisiejszych czasów zachował się m.in. jeden z listów króla Władysława IV pisany właśnie na dusznickim papierze.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Jedyne takie miejsce
Prowadził: Roman Czejarek
Reporter: Maciej Walecki
Goście: Grzegorz Głód (Zieleniec Sport Arena), Marcin Wyszyński (kustosz Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju), dr Maciej Szymczyk (dyrektor Muzeum Papiernictwa), Krystian Mokrycki (Sudecka Grupa GOPR), Andrzej Wołoszka (instruktor jazdy narciarskiej), Dorota Zielińska-Pytlowany (Dział Edukacji Muzeum Papiernictwa), Dagmara Kacperowska (Dział Biblioteczny Muzeum Papiernictwa), Łukasz Witek (biathlonista, dwukrotny medalista Mistrzostw Polski w biathlonie)
Data emisji: 28.01.2023r.
Godzina emisji: 9.00-12.00
mg/zch
"Z głową w górach" w Zieleńcu. Chopin i raj dla narciarzy - Jedynka - polskieradio.pl