Ogromne pieniądze w sporcie. Jak zrozumieć świat finansowy piłki nożnej?

Data publikacji: 06.02.2023 13:58
Ostatnia aktualizacja: 06.02.2023 14:24
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Enzo Fernandez (z prawej) trafił do Chelsea za 121 mln euro; jest to najdroższy transfer w historii ligi angielskiej
Enzo Fernandez (z prawej) trafił do Chelsea za 121 mln euro; jest to najdroższy transfer w historii ligi angielskiej, Autor - TONY OBRIEN / Reuters / Forum
Regularnie docierają do nas informacje o transferach piłkarzy, którzy zmieniają kluby za niebotyczne sumy pieniędzy, sięgające obecnie nawet setek milionów euro. Skąd biorą się te kwoty? A może nie powinniśmy się dziwić, że sport, który gromadzi miliardy widzów, wiąże się z takimi funduszami?

Po zakończeniu mundialu w Katarze jedna z największych ikon futbolu, Cristiano Ronaldo, dołączyła do zespołu Al Nassr w Arabii Saudyjskiej. Za dwa lata gry piłkarz ma otrzymać ok. pół miliarda dolarów. Z kolei niedawno media poinformowały o transferze Enzo Fernandeza z Benfiki Lizbona do Chelsea za 121 mln euro. Jest to kolejny z rekordowych zakupów angielskiego zespołu. "The Blues", jak kibice nazywają klub z Londynu, w pół roku wydała na nowych piłkarzy 610 mln euro. 

Skąd w świecie futbolu tak niebotyczne kwoty? Jednym z powodów mogą być ambitni inwestorzy, którzy są w stanie wyłożyć na piłkę nożną grube miliony. Równie ważna jest jednak ekonomia, a dokładniej - zasada popytu i podaży. Tam, gdzie pojawia się zainteresowanie ze strony kibiców, pojawiają się pieniądze. - Trudno też się dziwić, że Robert Lewandowski, Iga Świątek czy Jeremy Sochan zarabiają więcej niż Paweł Fajdek czy nasza najwybitniejsza kajakarka, Karolina Naja, która przez kilkanaście lat z igrzysk bądź mistrzostw świata i Europy przywiozła ponad 30 medali. Ich dyscypliny po prostu nie są tak popularne - wyjaśnia Andrzej Grabowski.


POSŁUCHAJ

04:55

Skąd biorą się miliony w świecie sportu? (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Czytaj także:

Sportowi celebryci

Jak mówi Andrzej Ostrowski, wieloletni dziennikarz sportowy, a obecnie doktor nauk humanistycznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, ciężko jest ocenić, czy sportowcy zarabiają "za mało" lub "za dużo". - Zawód piłkarza wiąże się z niezwykłą skutecznością, perswazją, jeżeli chodzi o wizerunek społeczny. Oni są czasami przedstawicielami świata celebryckiego, przynoszą niesłychane przeżycia i emocje. Za to się płaci - ocenia gość "Czterech pór roku". - My wszyscy zarabiamy wielokrotnie mniej, dlatego część ludzi jest zszokowana zarobkami piłkarzy i kwotami transferowymi, które ich dotyczą - słyszymy.

- Niewątpliwie w porównaniu do ogólnej sytuacji ekonomicznej naszego społeczeństwa te kwoty wydają się być szokującymi. Ale tak jest dzisiaj urządzony świat. Jeżeli jest to akceptowane przez część społeczeństwa, która interesuje się zjawiskiem kultury fizycznej lub sportu, to tak się dzieje. Najbardziej szokuje to chyba tych, którzy są dalej od zjawiska sportu i nie chcą się zainteresować nim bliżej - ocenia wykładowca akademicki. - Klub piłkarski to dzisiaj firma, przedsiębiorstwo. A z kolei kibic to klient - wyjaśnia ekspert.


POSŁUCHAJ

06:53

Czy piłkarze zarabiają za dużo? (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadził: Daniel Wydrych

Materiał: Andrzej Grabowski

Gość: Andrzej Ostrowski (wieloletni dziennikarz sportowy, doktor nauk humanistycznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej)

Data emisji: 6.02.2023

Godziny emisji: 9.20, 9.36

qch

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.