Światowy Dzień Poezji. "Ona pozwala nam żyć, jest w niej nadzieja"

Data publikacji: 21.03.2023 13:00

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2023 14:01

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

zdj., Autor - Shutterstock/Alliance Images

Popularyzacja poezji - pisania, czytania i publikowania wierszy - to cel obchodzonego od 1999 roku w pierwszy dzień wiosny (21 marca) Światowego Dnia Poezji. Z tej okazji na całym świecie organizowane są imprezy i wydarzenia poświęcone poezji. My w "Czterech porach roku" rozmawialiśmy o Krakowskim Salonie Poezji, czyli inicjatywie zapoczątkowanej w styczniu 2002 roku przez Annę Dymną.

Krakowski Salon Poezji szybko stał się cenionym wydarzeniem. W każdą niedzielę znani aktorzy czytają wiersze swoich ulubionych poetów. Słowom towarzyszy muzyka na żywo w wykonaniu wybitnych instrumentalistów. Do tej pory odbyło się ponad 700 takich spotkań, w których wystąpili m.in. Magdalena Cielecka, Anna Dymna, Anna Seniuk, Maja Ostaszewska, Gustaw Holoubek, Jan Englert, Jerzy Trela, Krzysztof Globisz i Andrzej Seweryn.

Czytaj też: "Pan Tadeusz" w wydaniu młodzieżowym. Czy należy przekładać dawne lektury na współczesny język?

- To jest niezwykłe dlatego, że za Salonem ciągną starzy, fantastyczni słuchacze, którzy są do tego Salonu przyzwyczajeni, ale nie tylko oni. W zależności od tematu i od tego, kto występuje, kto gra, przychodzą również ci bardziej okazjonalni - mówi w radiowej Jedynce aktor i reżyser teatralny Krzysztof Orzechowski, który - jak sam zaznacza - towarzyszy Salonowi od samego początku.

POSŁUCHAJ

09:41

Rozmowa z Krzysztofem Orzechowskim o Krakowskim Salonie Poezji (Cztery pory roku/Jedynka)

Sukces Krakowskiego Salonu Poezji przerósł najśmielsze oczekiwania organizatorów, ponieważ zainteresował środowisko teatralne całego kraju. Salony Poezji powstały m.in. w Gdańsku, Gdyni, Warszawie i Poznaniu, a także za granicą: w Dublinie, Sztokholmie, Montrealu, Wiedniu i Wilnie. Okazało się, że istnieje ogromna liczba admiratorów poezji, dla których taki rodzaj kontaktu z nią to prawdziwe przeżycie i święto.

- Dla mnie Salon jest jak dla wielu ludzi msza niedzielna. Coś, co jest ze mną zrośnięte. Myśmy naprawdę wszystkie niedziele temu z Anią poświęcili. Wierzymy, że coś takiego jest potrzebne, bo poezja nam pozwala żyć, uspokaja nas, daje oddech od tego wszystkiego, co nas otacza, co niekoniecznie jest dla wszystkich przyjemne, a nawet bywa nieprzyjemne. W poezji jest jakaś nadzieja - podkreśla Krzysztof Orzechowski.

W Światowym Dniu Poezji o tym, jak czytać poezję, by ją rozumieć, i jak czytać poezję, by jej nie recytować, a nią mówić, posłuchać można także w materiale Marty Podolskiej, która rozmawiała na ten temat z literaturoznawcami i aktorami: