Zaleceń tych należy bezwzględnie przestrzegać, jest to kontrolowane przez sanepid.
Wszystko po to, żeby zminimalizować ryzyko zarażenia bakteriami chorobotwórczymi. - Tutaj jest zagrożenie tzw. zakażenia krzyżowego, Czyli z deski, na której kroimy mięso, możemy przenieść określone szczepy bakterii na ręce, na blaty kuchenne czy nasze przyrządy kuchenne, naczynia, to, co jest w zasięgu przygotowywania danego posiłku - tłumaczy nasz gość.
Od deski drewnianej do kamiennej
Dr Jolanta Flejszar-Olszewska zauważa, że różne deski w różny sposób chłoną ewentualne bakterie. Te, które ich nie chłoną, mogą być używane do różnych produktów - oczywiście po dokładnym umyciu.
- Deski szklane, ceramiczne kamienne mają bardzo fajną powierzchnię, do której nie wnikają bakterie, natomiast wiemy, że też mają swoje ciemne strony. Deska kamienna jest ciężka, trudno ją też wstawić do zmywarki. Deski szklane i ceramiczne fantastycznie się czyszczą poprzez wstawienie do zmywarki, natomiast mają swoje minusy, są delikatne, każde uderzenie może spowodować uszkodzenie tej deski, nawet zniszczenie - wyjaśnia.
Czytaj także:
Jak zabezpieczyć deskę?
Jak dodaje dr Jolanta Flejszar-Olszewska, najpowszechniejsze są deski drewniane, ale trzeba się z nimi odpowiednio obchodzić. - Deska drewniana musi być dobrze wysuszona. Oczywiście można ją zaimpregnować olejem jadalnym i wtedy zabezpieczamy ją przed pochłanianiem większej ilości wody. Powinniśmy przede wszystkim zadbać o to, żeby ta deska była zawsze wysuszona, czyli ustawmy ją tak, żeby wyschła - podsumowuje.
Odpowiednio zaimpregnowana i użytkowana drewniana deska do krojenia może nam służyć kilka lat.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: Jolanta Flejszar-Olszewska (dr nauk chemicznych, dietetyczka, specjalistka od chorób cywilizacyjnych)
Data emisji: 25.04.2023
Godzina emisji: 11.15
mgc