Tworzenie obrazów dla wyobraźni. Natalia Lesz prezentuje "Piosenki domowe"

Na płytę składa się 16 utworów. Teksty Michała Rusinka, które na niej usłyszymy, zostały wcześniej wydane jako książka "Wierszyki domowe". Na potrzeby albumu autor dokonał modyfikacji swoich dzieł. Jak przyznaje Natalia Lesz w rozmowie z Ulą Kaczyńską, piosenki stanowiły wyzwanie pod względem dykcji. - Michał pisze takie zbitki głosowe, które są trudne do samego deklamowania. Śpiewanie też ma swoją rytmikę, więc cały aparat mowy musiał być odpowiednio rozgrzany. Myślę, że powstała z tego jednak fajna, wartościowa płyta - ocenia artystka.

- Miałam ogromną radość z tego projektu. Po raz pierwszy mogłam absolutnie "odpiąć muzyczne wrotki". I robić wszystko to, na co mam ochotę. O ile przy innych piosenkach muszę trzymać na wodzy swoją ekspresję aktorską, tak przy tym projekcie mogłam robić absolutnie to, co chcę - opowiada rozmówczyni Uli Kaczyńskiej.

Źródło: Piosenki domowe/YouTube

Pobudzić wyobraźnię

Utwory składające się na "Piosenki domowe" mogą wywoływać skojarzenia z przedstawieniami radiowymi lub kabaretem. Nie jest to przypadkowe - celem wydawnictwa, na co zwraca uwagę Natalia Lesz, jest uruchomienie wyobraźni u najmłodszych. - Jako mała uwielbiałam słuchowiska muzyczne i radiowe. To były historie, które powstawały i przez wiele lat istniały w mojej głowie. Takie było moje marzenie z tą płytą: aby każda piosenka to była inna historia, w której tekst i dźwięki malują obraz dla wyobraźni - wyjaśnia piosenkarka.

Czytaj także:

"Piosenki domowe" na scenie

Wspólne dzieło Natalii Lesz, Michała Rusinka i Urszuli Borkowskiej wkrótce trafi również do teatru. Na podstawie płyty powstał spektakl, za którego scenariusz i reżyserię odpowiada Magdalena Małecka. - Mamy nadzieję, że premiera spektaklu będzie miała miejsce we wrześniu - zapowiada gość "Muzycznej Jedynki.