Opole po raz 60. Marek Sierocki: to wydarzenie kultywuje tradycję polskiej muzyki

Współpracę z konkursem piosenki w Opolu Marek Sierocki rozpoczął w 1987 roku, kiedy wraz z Wojciechem Reszczyńskim poprowadził koncert "Debiuty". Dziennikarz przyznaje w rozmowie z Marcinem Kusym, że festiwal towarzyszył mu jednak od najmłodszych lat. - Od dziecka oglądałem ten festiwal. W moim domu to było święto muzyki. Pamiętam, że do rodziców przychodzili sąsiedzi; to było oglądanie w kilkanaście osób. Festiwal zawsze mi towarzyszył i nigdy nie przypuszczałem, że będę przy nim pracował - wspomina gość "Muzycznej Jedynki".

Dziennikarz dodaje, że festiwal w Opolu jest niezwykle ważnym wydarzeniem muzycznym w Polsce. - To wydarzenie, które kultywuje tradycję polskiej muzyki rozrywkowej. Tradycję długo się buduje; bardzo łatwo można ją zniszczyć, a nie chciałbym, żeby ten festiwal popadł w kryzys albo w ogóle przestał się odbywać - zaznacza Marek Sierocki. - Opole żyje tym festiwalem. Kolejne pokolenia, które przychodzą do amfiteatru, również nim żyją - opowiada rozmówca Marcina Kusego.

Czytaj także:

Opolska Kronika Festiwalowa

W czasie tegorocznej, jubileuszowej odsłony imprezy, Marek Sierocki aktywnie pracuje m.in. przy organizacji koncertu 60-lecia festiwalu. Dziennikarz wspólnie z Bolesławem Pawicą przygotował scenariusz wydarzenia. Podczas koncertu zobaczymy również materiały z archiwum Telewizji Polskiej. - Między występami będzie wyświetlana Opolska Kronika Festiwalowa. Dzięki Waldemarowi Skowrońskiemu, który zna to archiwum doskonale, udaje się to zrobić. Pracuje przy tym również Michał Dorn, świetny montażysta - opowiada Marek Sierocki.

- To naprawdę benedyktyńska robota. W jednym materiale na przykład mamy wymienionych 20 osób. Musimy więc mieć portrety tych ludzi z momentów, o których opowiadamy. To ciężka praca, ale myślę, że jest tego warta. Wielu artystów od nas odeszło, a tworzyli historię tego festiwalu. Należy im się taki muzyczny hołd - przyznaje dziennikarz.

Plejada gwiazd 

Koncert 60-lecia festiwalu w Opolu rozpocznie się od "Karuzeli z Madonnami" Ewy Demarczyk; utwór zaśpiewa Justyna Steczkowska. Na scenie zaprezentuje się również Edyta Górniak, która wystąpi z piosenkami Ireny Santor, a także Skaldowie, Czerwone Gitary, Halina Frąckowiak, Stanisława Celińska i Maryla Rodowicz. Podczas koncertu usłyszymy również młodszych artystów. - Viki Gabor zaśpiewa piosenkę z repertuaru Anny Jantar. Pectus z kolei zaśpiewa piosenkę grupy 2 plus 1. Uważam, że te piosenki im przypasowały - zdradza Marek Sierocki.