Relokacja migrantów. Wiceminister Mularczyk: wiele krajów zachodniej Europy traci swoją tożsamość

Data publikacji: 05.07.2023 09:09
Ostatnia aktualizacja: 05.07.2023 09:39
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
- Dzisiaj widzimy, że Europa w wielu krajach zachodnich traci swoją tożsamość poprzez zmianę struktury religijnej czy narodowościowej. Ludzie, którzy przybywają z Afryki czy Azji, nie asymilują się, tworzą swoje getta - mówił w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. Dodał, że jest wiele miejsc, np. we Francji czy w Szwecji, gdzie policja nie ma wstępu, a obywatele wyprowadzają się do innych krajów.

Gość Programu 1 Polskiego Radia został zapytany o wnioski płynące z zamieszek we Francji. - Musimy bronić swoich granic - to jest podstawowa sprawa. Migracja musi być kontrolowalna przez rząd. Widzimy, jakie konsekwencje dla Francji, ale też dla innych krajów - takich jak Szwecja, Belgia czy Szwajcaria - przyniosło to, że znajduje się tam duża grupa migrantów, którzy byli do tych krajów przyjmowani przez dekady i którzy się nie zasymilowali. To jest dla nas poważna przestroga - zaznaczył Arkadiusz Mularczyk.

Wiceminister zwrócił uwagę, że o tym, co się wydarzy w Europie ("i co się właśnie dzieje") już 20 lat temu przestrzegała Oriana Fallaci, która "pisała o możliwych konfliktach religijnych, etnicznych, narodowościowych, wynikających z faktu bezkrytycznego otwarcia granic na przybyszów z innych krajów, kultur, religii".

- To się dzisiaj dzieje w Europie - podkreślił.

"Europa traci swoją tożsamość"

Mularczyk kontynuował: - Dzisiaj widzimy, że Europa w wielu krajach zachodnich traci swoją tożsamość poprzez zmianę struktury religijnej czy narodowościowej. Ludzie, którzy przybywają z Afryki czy Azji, nie asymilują się, tworzą swoje getta. Jest wiele miejsc we Francji (np. w Marsylii) czy w Szwecji, gdzie policja nie ma wstępu, a obywatele wyprowadzają się do innych krajów. Musimy uniknąć tego scenariusza - stwierdził wiceszef MSZ.

Odniósł się również do narracji opozycji ws. relokacji migrantów. - Jesteśmy w okresie przedwyborczym. Dzisiaj część polityków opozycji, która jeszcze niedawno z otwartymi ramionami przyjmowała wszystkie pochodzące z Berlina i Brukseli inicjatywy, ma świadomość, że po wydarzeniach we Francji polskie społeczeństwo absolutnie nie chce tego typu rozwiązań. Następują więc różnego rodzaju fikołki, wygibasy, pojawiają się głosy, że "nie, Unia nie będzie nam narzucała tych rozwiązań" - mówił wiceminister.

Jednocześnie ocenił, że sprawa jest jasna. - We Włoszech, Francji, w Niemczech czy Grecji jest duża liczba migrantów z Afryki. Te kraje po prostu chcą się ich pozbyć - przenieść tam, gdzie ich nie ma; do takich krajów jak Polska. Co więcej, relokacja będzie polegała na tym, że nie będą wysyłani inżynierowie, lekarze czy architekci, ale ludzie, z którymi wspomniane kraje mają problemy. Ludzie, którzy np. nie chcą podjąć pracy albo sprawiają problemy kryminalne - powiedział Arkadiusz Mularczyk, dodając, że Polska musi "prowadzić swoją politykę w sposób jasny i zdecydowany" i że nie ma zgody polskiego rządu na takie rozwiązania.

Więcej w nagraniu.


POSŁUCHAJ

09:09

Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk gościem "Sygnałów dnia" (Program 1 Polskiego Radia)


Czytaj także:

Tytuł audycji: "Sygnały dnia"

Prowadzili: Grzegorz Jankowski

Gość: Arkadiusz Mularczyk (wiceminister spraw zagranicznych)

Data emisji: 5.07.2023

Godzina emisji: 7.14


łl

Kronika sportowa
Kronika sportowa
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.