Poseł PSL-Koalicji Polskiej został zapytany w Programie 1 Polskiego Radia, czy PSL weźmie udział w "Marszu miliona serc", zapowiedzianym przez Donalda Tuska na 1 października. Pierwotnie jego motywem przewodnim miała być obrona kobiet, jednakże obecnie wątek ten schodzi na boczny tor.
- Kiedy Donald Tusk zapowiedział marsz w obronie kobiet, my powiedzieliśmy, że do 1 października to różne sprawy już powinny się zdarzyć. Ten marsz powinien się odbyć najpóźniej na początku sierpnia. Wtedy miałby sens - ocenił Paweł Bejda.
Dodał, że obecnie w tle marszu pojawiają się inne tematy i można odnieść wrażenie, że powoli zmienia się jego charakter. - Donaldowi Tuskowi chodzi o wiec wyborczy. To będzie coś, co PO zorganizuje przed wyborami - zaznaczył poseł.
"Kampania jeszcze się nie rozpoczęła"
Na pytanie, czy zapowiedź "Marszu miliona serc" jest sygnałem dla obozu Trzeciej Drogi, jako że po marszu 4 czerwca poparcie PO wzrosło, zaś Koalicji Polskiej spadło - na dodatek tym razem marsz odbędzie się właściwie tuż przed wyborami - odparł, że "PiS i PO idą na zwarcie i chcą, by scena polityczna była spolaryzowana, by nie było na niej przestrzeni i tlenu dla innych partii".
- Po marszu 4 czerwca zarówno Lewicy, jak i Trzeciej Drodze spadły notowania. Ale "efekt 4 czerwca" jest już zupełnie niewidoczny, gdyż nasze notowania z powrotem idą w górę. W tej chwili oscylują w granicy 12 proc. i rosną - mówił Bejda.
- Ktoś może zwrócić uwagę na nasze sondaże - kontynuował poseł - ale kampania wyborcza tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczęła. Prezydent nie ogłosił terminu wyborów - wskazał gość radiowej Jedynki.
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
Prowadził: Paweł Zieliński
Gość: Paweł Bejda (poseł PSL)
Data emisji: 31.07.2023
Godzina emisji: 8.15
łl
Tusk zapowiedział kolejny marsz. Poseł PSL: liderowi PO chodzi o zorganizowanie wiecu wyborczego - Jedynka - polskieradio.pl