Wlk. Brytania walczy z nielegalną migracją. Dr Winkler: to jedyna droga by zachować jedność społeczeństwa

Walka z nielegalną migracją

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ograniczył liczbę nielegalnych imigrantów przybywających do Wielkiej Brytanii. To jedna z jego kluczowych obietnic, mająca zmniejszyć przewagę w sondażach opozycyjnej Partii Pracy. W Wielkiej Brytanii migracja należy do głównych tematów debaty publicznej. 

Rishi Sunak zapowiedział walkę z nielegalnymi imigrantami. Szef brytyjskiego rządu na nagraniu w mediach społecznościowych zaprezentował tzw. "piątka Sunaka". Zawiera ona m.in. porozumienie z Francją, które ma zablokować "u źródła" problem z przepływaniem przez kanał La Manche łodzi z nielegalnymi imigrantami. Sunak zapowiedział również porozumienie z Algierią, którego skutkiem ma być ograniczenie napływu migrantów z tego państwa.

Ponadto zwiększone o 50 procent zostaną akcje policjantów przeprowadzane w celu zlikwidowania nielegalnego zatrudniania. Brytyjczycy przestaną również płacić za hotele, w którym umieszczani są nielegalni imigranci. - To jest 6 milionów funtów dziennie za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy imigrantów, którzy wygodnie mieszkają w nienajgorszych warunkach. Były nawet protesty, dlaczego są oni umieszczani w pokojach większych niż dwuosobowe, a to z kolei pokazuje, jak roszczeniowi są ludzie, którzy docierają na Wyspy Brytyjskie - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia dr Krzysztof Winkler z Warsaw Enterprise Institute. 

Postawa Francji 

Francja lekko podchodzi do problemu imigrantów, którzy chcą przedostać się do Wielkiej Brytanii przez Kanał La Manche. - Postawa nie tylko Francji, ale każdego państwa w Europie Zachodniej była taka, żeby otwierać granice, ściągać imigrantów, ponieważ mamy starzejące się społeczeństwo i nie prowadzimy polityki, która zachęcała by do tego, by rodzili się rdzenni mieszkańcy - podkreśla gość "Więcej świata". -  Generalnie demografia jest tematem, który bardzo ciężko byłoby skwantyfikować i procesy, które powodują wzrost i spadek demografii są dosyć skomplikowane - ocenia ekspert. 

Nielegalni imigranci w Wielkiej Brytanii

Oficjalnie Brytyjczycy mówią że ok. 600-750 tys. osób nie posiada prawa legalnego pobytu, czyli ok. 1 proc. populacji Wielkiej Brytanii to nielegalni imigranci. - Myślę, że jest tych osób więcej, natomiast odwołując się do przykładów historycznych, to Europa ma takie, kiedy całe grupy etniczne były wysiedlane, np. przypomnijmy ucieczkę francuskich Hugenotów na Wyspy czy wysiedlenie Żydów z Hiszpanii w okresie średniowiecza. Tu jest potrzebna wola i zdecydowanie - mówi gość Jedynki. - Myślę, że jeżeli Wielka Brytania boi się zachować jedność społeczeństwa, to to jest jedyna droga do tego, żeby to zrobić - dodaje. 

Czytaj również: 

Ponadto w audycji: 

- Białoruś - trzecia rocznica sfałszowanych wyborów prezydenckich. Po ogłoszeniu wyników w sierpniu 2020 roku doszło do największych protestów w historii Białorusi. Manifestacje były brutalnie pacyfikowane przez reżim A. Łukaszenki. Zginęły co najmniej 4 osoby, a minimum 33 tys. poddano represjom. Protesty trwały do 25 marca 2021 roku. Wśród represjonowanych są Polacy. Więcej w materiale Macieja Jastrzębskiego, a gościem audycji był Kamil Kłysiński, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich. 

- Trwają przygotowania do wielkiej defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. 15 sierpnia w Warszawie na Wisłostradzie zaplanowano między innymi przemarsz oddziałów i przejazd wojskowego sprzętu. Defilada będzie okazją do zaprezentowania, jak za rządów Zjednoczonej Prawicy zmieniała się polska armia. Zakup nowoczesnego uzbrojenia, a co za tym idzie wzmacnianie bezpieczeństwa kraju, możliwy jest dzięki zwiększaniu wydatków na obronność. W tym roku przewidziano 4 proc. PKB na ten cel, co stawia Polskę w czołówce państw NATO. Rozmowa z prof. Danielem Boćkowskim z Uniwersytetu w Białymstoku. 

- Francuscy policjanci protestują po zatrzymaniu ich kolegów. We wtorek pięciu policjantów z elitarnej jednostki Raid zostało zatrzymanych w ramach śledztwa w sprawie śmierci Mohameda B. podczas zamieszek na początku lipca w Marsylii. Wcześniej czterech marsylskich funkcjonariuszy zostało oskarżonych o przemoc wobec innego mężczyzny, Hediego. Mężczyzna został ranny podczas zamieszek imigranckich na przedmieściach Marsylii. Więcej w materiale Stefana Foltzera. 

- Sto milionów euro w tym roku, a kolejne trzysta w przyszłym otrzyma Słowenia z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która dziś przebywa w tym kraju. Słowenia powoli sprząta i naprawia zniszczenia po powodzi, która pustoszyła kraj przez ostatni kilka dni. Relacja Piotra Piętki.