48. FPFF w Gdyni: "Chłopi", "Święto ognia", "Figurant" i inne konkursowe produkcje

Podczas festiwalu pokazanych zostanie w sumie 120 filmów pełno- i krótkometrażowych. Filmy walczą w trzech konkursach: w Konkursie Głównym o Złote Lwy startuje 16 pełnometrażowych filmów fabularnych, w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych o nagrodę rywalizują 4 filmy, a w Konkursie Filmów Krótkometrażowych znalazło się 25 tytułów.

Festiwal, którego jednym z patronów medialnych jest Polskie Radio, potrwa do 23 września - wtedy poznamy tegorocznych laureatów.

Czytaj także: Jedynka patronem medialnym 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni>>>

48. FPFF w Gdyni. Co w programie?

O Złote Lwy, główną nagrodę festiwalu w Gdyni, ubiega się szesnaście filmów. W czwartek (21.09) publiczność mogła zapoznać się m.in. z nową produkcją Kingi Dębskiej - "Święto ognia". Film, nakręcony na podstawie powieści Jakuba Małeckiego o tym samym tytule, przedstawia historię przykutej do wózka inwalidzkiego Anastazji oraz jej siostry, baletnicy.

Źródło: KinoSwiatPL/YouTube

"Figurant" - nowy film Roberta Glińskiego

Ponadto na festiwalu jest prezentowany także film "Figurant" - nowy obraz Roberta Glińskiego o esbeku, który przez 20 lat inwigilował Karola Wojtyłę. W rolę Bronisława Brudnego, współpracownika komunistycznych służb, wciela się Mateusz Więcławek.

- To po prostu osoba, która jest w nadzwyczajny sposób inteligentna i wiedziała, że będzie z tego dużo korzyści. Myślę, że to początkowo przekonało go do tego, by się tym zająć. (...) Moim zdaniem łatwo mu przychodziło manipulowanie całym aparatem tak, aby to wyglądało tak, że jest bardzo oddany idei. Myślę, że w gruncie rzeczy on nie myślał o tym tak ideologicznie - ocenia aktor w rozmowie z Martyną Podolską.

Czytaj także:

"Doppelgänger. Sobowtór". "To próba analizy psychologicznej"

Wrażenie na gdyńskiej publiczności zrobił ponadto nowy film Jana Holoubka "Doppelgänger. Sobowtór". Akcja obrazu rozgrywa się na przełomie lat 70. i 80. w Strasburgu, gdzie działa komunistyczny szpieg Hans, który podszywa się pod człowieka mieszkającego w Gdańsku.

Reżyser wyjaśniał w rozmowie z Martyną Podolską, że produkcja nie jest dramatem lub thrillerem psychologicznym. - Jest to próba analizy psychologicznej. Z jednej strony człowieka, który udaje kogoś, kim nie jest, i robi to przez długi czas. Co się z takim człowiekiem dzieje i co się dzieje, jeżeli ten plan zacznie się sypać, bo on po prostu wymknie się sam z tej formy, w jaką został wtłoczony - mówi Jan Holoubek.

Zobacz także: 48. FPFF w Gdyni. Joanna Łapińska: przygotowaliśmy bardzo bogaty i różnorodny program

48. FPFF w Gdyni: "Chłopi" zachwycają publiczność

Co jeszcze czeka na uczestników 48. FPFF w Gdyni? Między innymi "Raport Pileckiego", opisujący losy rotmistrza Witolda Pileckiego, reżyserski debiut "Horror story" Adriana Apanela i "Lęk" Sławomira Fabickiego.

Z kolei Martyna Podolska relacjonuje, że wyjątkowym zainteresowaniem cieszy się malarska animacja "Chłopi" na podstawie powieści Władysława Reymonta. - Bilety na dzisiejsze pokazy rozeszły się jak świeże bułeczki. Film zachwyca gdyńską publiczność - mówi dziennikarka.