Już od 1997 roku czekamy na to, aż polski selekcjoner wygra mecz w swoim debiucie. Co więcej, Michał Probierz jest pod podwójną presją, ponieważ ewentualna strata punktów na Wyspach Owczych będzie uznana za klęskę. Czy trener reprezentacji w związku z tym wierzy w zabobony?
- W żaden sposób nie jestem przesądny. Uważam, że przesądy są oznaką słabości. Akurat wszystko, co robię, to przygotowuję zespół odpowiednio do spotkania. W taki sposób podchodzimy też do zespołu Wysp Owczych - stwierdził podczas konferencji prasowej Michał Probierz.
Selekcjoner nie narzekał na trudne warunki atmosferyczne. - Wiatr już nie będzie wiał wieczorem. Jak patrzyliśmy na wieczorne mecze, to nie jest tak, że piłka płata figle (…). Kwestia tylko wytłumaczenia organizacji gry, którą chcemy wprowadzić. Nie mieliśmy za dużo czasu na to, bo zawodnicy byli po meczach i nie mogliśmy tylu elementów wprowadzać - dodał.
Biało-Czerwoni przyjechali zaprezentować się z dobrej strony
Michał Probierz komentował, że drużyna musi wyjść na boisko i wiedzieć, co chce zrobić. - Trzeba być skoncentrowanym od samego początku i narzucić swój styl gry. Wiemy, że Wyspy Owcze u siebie są groźne. Znają boisko i panujące tu warunki - mówił.
- Mamy szacunek do rywali i spodziewamy się trudnego meczu, ale przyjechaliśmy tu, żeby zaprezentować się z dobrej strony - przyznał zawodnik reprezentacji Polski Matty Cash.
Biało-Czerwoni zagrają z Wyspami Owczymi bez swojej największej gwiazdy, Roberta Lewandowskiego. Michał Probierz zdaje sobie sprawę, że to będzie inny zespół niż zwykle, jednak wierzy, że drużyna od pierwszego gwizdka będzie dążyć do zwycięstwa i grać bardzo agresywnie.
Filip Jastrzębski: trzeba wygrać trzy mecze
Wyspy Owcze od lat zaliczane są do najsłabszych reprezentacji w Europie, jednak mimo to eksperci martwią się o wynik tego spotkania. - To pokazuje, co się stało z polską piłką w ostatnich miesiącach, skoro drżymy przed Wyspami Owczymi. W innych realiach byłby to mecz, o którym tak dużo by się nie mówiło. Po prostu dopisalibyśmy sobie 3 punkty do tabeli i myśleli o następnych meczach - zauważa Filip Jastrzębski.
- Przez to, co się wydarzyło do tej pory za kadencji Fernando Santosa, za którym oczywiście nie tęsknimy, musimy traktować każdy mecz jak finał. Strata punktów nie wchodzi w grę i właściwie przekreśla nasze szanse na bezpośredni awans do ME. Trzeba wygrać 3 mecze i dopiero wtedy można będzie spojrzeć w tabelę, żeby zobaczyć, czy udało się uzyskać awans. Dla nas oczywiście najważniejsze są teraz Wyspy Owcze - dodaje dziennikarz Jedynki.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzili: Daniel Wydrych i Krzysztof Świątek
Gość: Filip Jastrzębski
Materiał: Tomasz Kowalczyk
Data emisji: 12.10.2023
Godzina emisji: 7.44
DS
Wyspy Owcze - Polska: Biało-Czerwoni spodziewają się trudnego meczu - Jedynka - polskieradio.pl