"10 kroków na Księżyc". Jak wyglądała misja pana Marcina?

Data publikacji: 08.11.2023 16:56
Ostatnia aktualizacja: 08.11.2023 17:13
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
"10 Kroków na Księżyc" to wyjątkowy konkurs rozgrywany w wakacje w ramach "Lata z Radiem"
"10 Kroków na Księżyc" to wyjątkowy konkurs rozgrywany w wakacje w ramach "Lata z Radiem", Autor - muratart/Shutterstock
"10 kroków na Księżyc" to wyjątkowy konkurs rozgrywany w ramach tegorocznej akcji "Lato z Radiem". Niespodzianką było wyłonienie przez jury nie jednego, lecz dwójki zwycięzców. Nagrodą jest niespełna trzytygodniowy pobyt w wyjątkowym w skali świata symulatorze lotów w kosmos Lunares w Pile. Pan Marcin swoją misję zakończył, a pani Maria wciąż ma ją przed sobą. 
  • "10 kroków na Księżyc" to wyjątkowy konkurs rozgrywany w ramach tegorocznej akcji "Lato z Radiem".
  • Niespodzianką było wyłonienie przez jury nie jednego, lecz dwójki zwycięzców. 
  • Nagrodą jest niespełna trzytygodniowy pobyt w wyjątkowym w skali świata symulatorze lotów w kosmos Lunares w Pile. 

Czym jest konkurs "10 kroków na Księżyc"?

"10 kroków na Księżyc" to konkurs, który trwał przez całe wakacje. W pierwszym etapie uczestnicy odpowiadali na pytania i zagadki pojawiające się na antenie Programu 1 Polskiego Radia. Półfinaliści stanęli przed komisją z ośrodka Lunares. Odbyli szereg rozmów i testów oraz szczegółowych badań medycznych. Choć początkowo zwycięzca miał być jeden, wyłoniono dwójkę laureatów.


POSŁUCHAJ

03:55

"10 kroków na Księżyc". Jak wyglądały przygotowania do symulacji? (Cztery pory roku/Jedynka)


POSŁUCHAJ

08:12

"10 kroków na Księżyc". Jak wyglądała misja pana Marcina? (Cztery pory roku/Jedynka)

  

Jak wyglądały przygotowania do symulacji?

Podczas wizyty w Warszawie finaliści dowiedzieli się m.in. jak działa Lunares i jak się w tym wyjątkowym miejscu funkcjonuje. - Potem dostaliśmy kwestionariusze w języku angielskim, w zasadzie opisujące naszą osobowość. Była też rozmowa z panią psycholog, rozmowa z panią doktor i zestaw testów na tablecie - wspomina pani Maria, która misję w symulatorze ma wciąż przed sobą. 

Agata Mintus, koordynatorka badań w Lunaresie w rozmowie z Patrykiem Bedlińskim zwróciła uwagę, że sprawdzenie płynności posługiwania się językiem angielskim było szczególnie istotne. - Zawsze mamy zespoły międzynarodowe. Pytania jakie zadajemy podczas wywiadu dotyczą doświadczenia pracy w grupie, metod rozwiązywania stresowych sytuacji - wylicza gość Programu 1 Polskiego Radia. 

Czym jest Lunares?

Lunares to laboratorium izolacji, gdzie symulowane są załogowe misje kosmiczne. - Badamy ich różne aspekty. Są warsztaty, laboratoria, siłownia, przestrzeń prywatna, biurowa. Cała struktura jest jeszcze połączona z dodatkowym hangarem, gdzie odbywają się symulacje spacerów kosmicznych - tłumaczy dyrektor habitatu, Leszek Orzechowski. Dodaje, że tym co silnie wpływa na zachowanie uczestników jest m.in. "odcięcie" od najbliższych. 

Jakie wyzwania towarzyszą misji w Lunares?

Analogową misję kosmiczną odbył już pan Marcin, który odpowiedzialny był za laboratorium biologiczne. Pełnił też funkcję dodatkowego inżyniera misji. - Już w trakcie misji najtrudniejsze było zadbanie o higienę i ograniczony dostęp do wody. (...) Jedzenie było dość monotonne. Udało mi się jednak te aspekty przezwyciężyć - analizuje gość audycji. Dodaje jednocześnie, że przygoda ta przyniosła "niezapomniane wrażenia". 

Pan Marcin nie ukrywa, że obawiał się izolacji od świata zewnętrznego i konieczności przebywania na ograniczonej przestrzeni z nieznanymi osobami. - Uważam się za osobę dość skrytą, nie tak łatwo nawiązującą kontakt z ludźmi. Były tam osoby z zagranicy. Obawiałem się, że mogę sobie nie poradzić. Okazało się jednak, że nie było to takie trudne - przekonuje w rozmowie z Agnieszką Kunikowską. 

Zorganizowano również tzw. "zawór bezpieczeństwa". - Mogliśmy kontaktować się ze swoich urządzeń, mailowo. Nie mieliśmy dostępu do mediów społecznościowych - precyzuje. 

Czym zajmował się pan Marcin?

Pierwszy ze zwycięzców konkursu "10 kroków na Księżyc" zajmował się uprawianiem roślin bez gleby, w systemie hydrofonicznym i aerofonicznym. - Tylko przy użyciu wody. Moim zadaniem było wyhodować np. groszek i szpinak, mierzyć przyrost tych warzyw, mierzyć pH wody, poziom wody - tłumaczy w "Czterech porach roku". Dodaje, że może pochwalić się ok. 60 - 65 proc. wykiełkowanych roślin. 

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadziła: Agnieszka Kunikowska

Gość: Marcin Mroczko

Data emisji: 8.11.2023

Godzina emisji: 9.00 - 12.00

mg

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.