Wielkie Splendory przyznane. "Radio jest czarownym miejscem"

Kiedy odbyła się Gala Splendorów?

Gala Splendorów odbyła się w poniedziałek (4.12) pod patronatem przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego w Studiu S2 Polskiego Radia przy ul. Modzelewskiego 59 w Warszawie. Prowadzili ją reżyser Adam Wojtyszko oraz dyrektor Teatru Polskiego Radia, Janusz Kukuła.

- Historia tej nagrody rozpoczęła się w 1988 roku - przypomniał Janusz Kukuła. Jednocześnie podziękował aktorom za słowa wypowiadane regularnie w studiach nagraniowych. - Dziękuję w imieniu słuchaczy Polskiego Radia za każdą wspólnie spędzoną chwilę. Za każde słowo, dzięki któremu poruszacie naszą wyobraźnię - zaznaczył. 

Gala Splendorów. Kto zdobył nagrody?

W porannej audycji Jedynki dyrektor Teatru Polskiego Radia poinformował, że w tym roku nagrody Wielki Splendor otrzymują: Jadwiga Jankowska-Cieślak i Leon Charewicz. Splendorem Splendorów im. Krzysztofa Zaleskiego dla wybitnych postaci kultury wyróżniony został Tomasz Marzecki. Honorowy Wielki Splendor za całokształt dorobku twórczego w dziedzinie reżyserii, pisarstwa radiowego lub kompozycji muzycznej trafił do Stowarzyszenia Autorów i Kompozytorów ZAiKS. Arete za debiuty aktorskie otrzymali Sara Lityńska i Ignacy Liss, Don Kichot dla najlepszego debiutującego reżysera trafił do Tomasza Cyza, Talantonem za debiut dramaturgiczny wyróżniona została Maria Marcinkiewicz-Górna, a nagrodą Amadeusz za debiut muzyczny - Jakub Karpuk.

Dlaczego Leon Charewicz kocha radio?

Leon Charewicz w rozmowie z Martyną Podolską radio nazwał wprost "czarownym miejscem". - Tu się przychodzi, żeby spotkać kolegów, których się nie widziało. Tutaj odbywają się spotkania z ciekawą literaturą, z różnymi gatunkami. W radiu trzeba też użyć innych środków niż w teatrze czy w serialu. Trzeba specjalnie się przyłożyć, by pozbywając się gestu, przekazać wszystko głosem - podkreślił. 

Co inspiruje Tomasza Marzeckiego?

Tomasz Marzecki pracę w Teatrze Polskiego Radia uważa za inspirującą. - Musimy otworzyć wyobraźnię słuchacza. Tak operować głosem, by słuchacz wyobraził sobie, co my w tej chwili wykonujemy. Jakie są nasze gesty, jaka jest nasza mimika. Czy jesteśmy źli, czy zadowoleni. Czy my idziemy, czy my stoimy, czy siedzimy. To wszystko słuchacz musi "widzieć", jedynie nas słysząc - wyliczał rozmówca Anny Stempniak. 

Od Mickiewicza po Iwaszkiewicza

Tomasz Cyz otrzymał statuetkę dla najlepszego debiutującego reżysera w kategorii DON KICHOT. Artystę doceniono za to, że nie boi się trudnych tekstów i za realizację tych trudnych tekstów w warstwie dźwiękowej. - Nie ma się co bać. Wspaniale, że istnieje taka przestrzeń, jedyna w swoim rodzaju. Nie ma takiego drugiego miejsca, które pozwala realizować marzenia z tej górnej listy - zaznaczył. Dodał, że teatr jest żywy wtedy, gdy w nowy sposób zmaga się z tym, co już zostało powiedziane.

mg