Rosjanie ostrzelali dworzec w Chersoniu. Ekspert: Ukraina potrzebuje pomocy długofalowej

Atak na dworzec kolejowy w Chersoniu 

Ukraiński przewoźnik kolejowy napisał w komunikacie, że Rosjanie zniszczyli dworzec i pociąg ewakuacyjny, ale sytuacja jest już pod kontrolą i pociągi są gotowe, by wznowić kursowanie.

Wcześniej Ukraina zniszczyła rosyjski okręt desantowy "Nowoczerkask". Został on trafiony w Teodozji na okupowanym Krymie. Jednocześnie trwają zaciekłe walki w Donbasie, gdzie wojska agresora próbują przejąć inicjatywę frontową. - To jest sytuacja bez precedensu, że państwo, które dysponowało niewielką ilością jednostek bojowych, które zostały albo uszkodzone, albo zatopione i nie mając tak naprawdę także wielkiej floty myśliwców i samolotów bombowych, udaje się jednak za każdym razem tą rosyjską obronę przełamać - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku. - Straty te powodują, że jeszcze chwila i Rosjanie zostaną pozbawieni możliwości transportu morskiego na Krym - dodaje ekspert. 

Czy Ukraina przetrwa? 

Aby móc powstrzymać Rosjan Kijów potrzebuje dalszego wsparcia od Zachodu. - Ukraina potrzebuje tej pomocy długofalowej. Prawdopodobnie potrzebuje też lepszych typów broni, dzięki czemu może atakować - ocenia gość Jedynki. - Rozpoznanie plus dobra broń to jest połowa sukcesu, ale również potrzebni są ludzie. (...) Im bardziej skomplikowany sprzęt i im trudniejsze zadania, tym więcej potrzeba czasu na szkolenie, a Ukrainie zaczyna brakować na to czasu i ludzi. Rosjanie mogą sobie akceptować stratę kolejnego batalionu czy dwóch, ale Ukraina nie może sobie na to pozwolić, bo stosunek ilościowy mówi sam za siebie - podkreśla.

Czytaj także:

Poza tym w audycji:

- Coraz bardziej napięta sytuacja w Serbii. Demonstracje w Belgradzie przybierają na sile. Kilkuset manifestujących zablokowało wczoraj centrum miasta Belgradu i domagało się wypuszczenia zatrzymanych dwa dni wcześniej protestujących – poinformowała telewizja N1. Zostali oni schwytani przez policję po tym, jak w niedzielę grupa zamaskowanych osób próbowała dostać się do budynku ratusza w Belgradzie. Doszło wówczas do starć z policją. Protestowano również przed siedzibą Komisji Wyborczej Republiki Serbii (RIK), gdzie domagano się powtórzenia wyborów na wszystkich szczeblach. Więcej w materiale Michała Strzałkowskiego. 

- Komisja Spraw Zagranicznych parlamentu Turcji poparła ratyfikację protokołu o przyjęciu Szwecji do NATO. Ostateczna decyzja zostanie podjęta na posiedzeniu plenarnym Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji, którego termin nie jest znany. Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Turcję i Węgry do zakończenia prac nad akcesją Szwecji do sojuszu. Rozmowa z Adamem Michalskim z Ośrodka Studiów Wschodnich. 

- 20 dni trwała podróż lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego z kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim do łagru w Arktyce. Przez ten czas Kreml ukrywał informacje o miejscu pobytu polityka i nie odpowiadał na pytania rodziny oraz adwokatów o jego los. Więcej w materiale Macieja Jastrzębskiego. 

- O rozwoju sytuacji w Strefie Gazy i wysiłkach na rzecz osiągnięcia trwałego zawieszenia broni rozmawiali prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, i emir Kataru Tamim ibn Hamad Al-Sani. O rozmowie poinformowała katarska agencja prasowa QNA. Strona izraelska zapowiada, że nie ma szans na pokojowe rozwiązanie konfliktu. Gościem audycji był prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach.