Nie żyje Janusz Majewski. Wspominamy znanego reżysera: przede wszystkim kochał kino

Data publikacji: 11.01.2024 08:00
Ostatnia aktualizacja: 11.01.2024 08:44
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Janusz Majewski był jednym  z najważniejszych polskich reżyserów filmowych
Janusz Majewski był jednym z najważniejszych polskich reżyserów filmowych, Autor - Wojciech Kusiński/PR
Janusz Majewski, który odszedł od nas w wieku 92 lat, był jednym z najważniejszych polskich reżyserów filmowych i mistrzem dla kolejnych twórców. - Właściwie od dzieciństwa film mnie fascynował - mówił o sobie. W Programie 1 Polskiego Radia wspominamy Janusza Majewskiego.
  • Zmarł Janusz Majewski, polski reżyser filmowy, scenarzysta, pisarz i wieloletni prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
  • Zrealizował m.in. takie filmy jak "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię" (1969), "Lokis" (1970), "Zazdrość i medycyna" (1973), "Zaklęte rewiry" (1975), "Sprawa Gorgonowej" (1977), "Lekcja martwego języka" (1979), "C.K. Dezerterzy" (1985), "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" (2015).
  • Niezwykłą popularność przyniósł Januszowi Majewskiemu serial telewizyjny "Królowa Bona" (1980).

Martyna Podolska wspomina, że Janusza Majewskiego cechowało ogromne poczucie humoru, a dżentelmenem był w każdym calu. - Zawsze był elegancki, w białej koszuli, świetnie wyprasowanej. Miły, uroczy i spokojny. Cierpliwy i uważny na drugiego człowieka. Słuchał jazzu, lubił tzw. przedmioty z duszą, których poszukiwał na pchlich targach - opowiada. - Przede wszystkim kochał kino, i to już od dzieciństwa spędzonego jeszcze we Lwowie - dodaje dziennikarka.

Janusz Majewski mówił przecież: - Od bardzo wczesnej młodości, a właściwie od dzieciństwa, film mnie fascynował. W miarę upływu lat te marzenia zaczęły się urzeczywistniać. Zacząłem po prostu nad tym pracować, żeby w końcu dojść do tego. Najpierw były jakieś amatorskie próby, potem szkoła filmowa, później jakieś próby znalezienia swojego miejsca i swojego stylu. Stopniowo doszedłem do tego, że być może moja kobieta - film - darzy mnie jakąś wzajemnością i może to nie jest tylko jednostronna miłość.

- Chciałoby się powiedzieć, że był człowiekiem pod każdym względem nieskazitelnym. Był wspaniałym erudytą, człowiekiem fantastycznie wykształconym i niezwykle eleganckim, dbającym o szczegóły w całym swoim życiu. To był ktoś niecodzienny. Takich ludzi się nie spotyka, jest ich coraz mniej, o ile jeszcze są. To dla mnie bardzo smutny dzień - komentuje wiadomość o śmierci wieloletniego przyjaciela Wiktor Zborowski.


POSŁUCHAJ

10:27

Nie żyje Janusz Majewski. Wspominamy znanego reżysera: przede wszystkim kochał kino (Kulturalna Jedynka)

 

Wzór dla polskich twórców

Janusz Majewski był jednym z najważniejszych polskich reżyserów filmowych i wzorem dla kolejnych twórców.

- To chyba ostatni z naszego pokolenia mistrz z tych naszych nauczycieli, którzy prowadzili jeszcze zespoły filmowe i skupiali wokół siebie młodszych twórców. Po Wajdzie, Kawalerowiczu Majewski jest już ostatni. Miałem przyjemność go poznać i pracować pod jego opieką, bo był opiekunem mojego debiutu filmowego. Później bardzo się zaprzyjaźniliśmy - twierdzi Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Reżyser dodaje, że filmy Janusza Majewskiego podobały mu się głównie ze względu na wyrafinowaną estetykę, której zawsze był wierny. Zwalczał też bylejakość w filmie. - Był artystą spełnionym, chociaż jeszcze planował coś nakręcić - zauważa.

Był świetnym pedagogiem

Janusz Majewski był też świetnym pedagogiem. Lubił młodych twórców i ważne było dla niego kształcenie kolejnych reżyserskich pokoleń w Szkole Filmowej w Łodzi czy w Warszawskiej Szkole Filmowej.

- Taka jest kolej rzeczy, że trzeba liczyć się z tym i szanować tradycję przekazywania sobie pałeczki z pokolenia na pokolenie. Trzeba więcej pokory i szacunku dla poprzedników i tego dorobku, który się zastało i który trzeba kontynuować - mówił Janusz Majewski.

Młodzi twórcy doceniają jego wkład w rozwój kinematografii w Polsce. - Przez Janusza wylądowałem w szkole filmowej. Jak studiowałem architekturę, obejrzałem jego dwa filmy, "Sublokator" i "Lokis". Zobaczyłem, że to jest ktoś, kto robi zupełnie inne kino, które ma bardzo ciekawy obraz i formę. Pomyślałem sobie, że tak można. Potem zobaczyłem, że autor tych filmów Janusz Majewski studiował architekturę. Pomyślałem, że ja też mogę i poszedłem do szkoły filmowej. Jak już byłem reżyserem, robiłem filmy i spotykałem Janusza, to ciągle uderzała mnie jego wrażliwość na obraz i przestrzeń - wspomina reżyser Robert Gliński.

Janusz Majewski był także scenografem, aktorem, a w środowisku filmowym znanym gawędziarzem.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka

Prowadziła: Martyna Podolska

Data emisji: 10.01.2024 r. 

Godzina emisji: 23.44

DS

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.