"Będziemy mieszkać razem" to opowieść o losach Polaków i Ukraińców w pierwszych dniach i miesiącach wojny w Ukrainie. Ukraińców, których z domów w ojczyźnie wypędziła wojna, przyjęli w swoich domach Polacy. Otworzyli swoje serca dla uchodźców, których życie legło w gruzach.
Produkcja zadebiutowała 23 lutego w TVP VOD, a już od 8 marca, po godz. 20.00, będzie można ją oglądać na antenie TVP1.
Jak wyjaśniła w radiowej Jedynce reżyserka Anna Maliszewska, serial nakręcony w formule komedio-dramatu, pokazuje, jacy jesteśmy naprawdę. Gdy znajdziemy się w trudnej sytuacji, opadają maski, a wszystko to, co zostało zamiecione pod dywan, wychodzi na światło dzienne.
Aktorka Oksana Czerkaszyna powiedziała, że "Będziemy mieszkać razem" to ważny serial, który przypomina to wszystko, co działo się na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Upamiętnia olbrzymią falę współczucia i bezinteresownej pomocy. To rzecz o tym, że przetrwać możemy tylko razem.
- Z każdą traumą jest sobie łatwiej poradzić, kiedy masz wsparcie. Kogoś, kto się troszczy o ciebie - wskazała.
Aktor Mikołaj Roznerski stwierdził, że "Będziemy mieszkać razem" to przede wszystkim opowieść o człowieku. - O tym, jak człowiek potrafi się odnaleźć w krytycznych momentach swojego życia. O miłości do drugiego człowieka - podkreślił.
"Będziemy mieszkać razem" Źródło: TVP VOD/YouTube
Premiery kinowe:
"Biała odwaga" w reżyserii Marcina Koszałki to historia dwóch podhalańskich rodów wystawionych na najtrudniejszą próbę podczas niemieckiej okupacji.
- Chciałem zrobić film górski, wspinaczkowy. Sam się wspinałem, znałem Tatry, Podhale. Jednak to było za mało, jeśli chodzi o kwestie dramaturgiczne. Wtedy odkryłem temat Goralenvolku. Stwierdziłem, że będę mógł go wpleść w historię - wyjaśnił w radiowej Jedynce reżyser.
Goralenvolk to temat budzący wiele kontrowersji, temat tabu. - On jest unikany podczas rozmów w trakcie rodzinnych spotkań. Jest wykorzystywany w sporach, jako karta ataku, argument ostateczny: a twój dziadek podpisał listę, jesteście zdrajcami - wskazał Marcin Koszałka.
"20 dni w Mariupolu" Mstyslava Chernova dokumentuje zagładę tytułowego miasta. Reżyser, narażając własne życie, rejestrował rosyjskie zbrodnie wojenne i codzienne życie mieszkańców Mariupola.
Chernov, Evgeniy Maloletka i Wasylisa Stepanenko chcieli przygotować film o tym, jak czują się Ukraińcy bombardowani wiadomościami o ryzyku agresji. Do Mariupola dotarli... na godzinę przed początkiem pełnoskalowej inwazji.
Film ukraińskich dziennikarzy otrzymał Pulitzera oraz brytyjską nagrodę filmową BAFTA w kategorii "Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny". Jest kandydatem do tegorocznych Oscarów.
20 Days In Mariupol (trailer) | FRONTLINE Źródło: FRONTLINE PBS | Official/YouTube
"Strefa interesów" - brytyjsko-polsko-amerykańska koprodukcja w reżyserii Jonathana Glazera - to opowieść o komendancie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfie Hössie i jego żonie, którzy próbują ułożyć sobie rodzinne życie w domu z ogrodem, który znajduje się tuż obok obozu.
- Pierwotny pomysł był taki, że będziemy kręcić w prawdziwym domu Hössa. Okazało się jednak, że mieszka tam polska rodzina, w tym starsza pani (...). Szukaliśmy więc innego budynku po całej Polsce. On musiał spełnić wiele warunków. Po roku poszukiwań wróciliśmy do jednego z pierwszych domów, które oglądaliśmy - opowiedziała w radiowej Jedynce producentka Ewa Puszczyńska.
- Ten film jest o Holokauście, ale w ogóle nie pokazujemy ofiar. Pokazujemy tylko zbrodniarzy, jako zwykłych ludzi - zaznaczyła Puszczyńska.
Film "Strefa interesów" został nominowany do Oscarów w pięciu kategoriach: najlepszy film, reżyseria, scenariusz adaptowany, pełnometrażowy film międzynarodowy i dźwięk.
Strefa interesów (2023) zwiastun PL, w kinach od 8 marca Źródło: GutekFilm/YouTube
"Tyle co nic" w reżyserii Grzegorza Dębowskiego opowiada o grupie rolników, którzy protestują pod domem posła, który zawiódł ich oczekiwania. Lider protestu nie wie, że wkrótce znajdzie się w samym środku mrocznej intrygi.
"Tyle co nic" był jednym z najlepiej przyjętych tytułów prezentowanych w konkursie głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Zapewnił twórcom Złoty Pazur, a także statuetki za najlepszą reżyserię, scenariusz (Dębowski), drugoplanową rolę kobiecą (Agnieszka Kwietniewska) i pierwszoplanową rolę męską (Artur Paczesny). Dębowski otrzymał też niedawno Orła w kategorii Odkrycie Roku.
Tyle co nic - zwiastun PL Źródło: forumfilmpoland/YouTube
Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy
Prowadziła: Martyna Podolska
Data emisji: 7.03.2024
Godzina emisji: 23.10
kk/wmkor