Gdzie wsiąkła ta woda?

Data publikacji: 04.04.2011 13:00
Ostatnia aktualizacja: 04.04.2011 13:00
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
, Autor - Glow Images/East News

POSŁUCHAJ

Dostali rachunki za tysiące metrów sześciennych wody, choć... nie mają łazienek ani ubikacji.

W kamienicy przy ulicy Armii Krajowej 44 mieszka siedem rodzin. Myją się w miskach, a do ubikacji chodzą na podwórko. Lokatorzy byli więc mocno zaskoczeni, gdy otrzymali rachunki za zużycie wody opiewające na sześćset, tysiąc czy blisko 1400 zł - w zależności od lokalu.

- Dostałam rachunek 260 metrów sześciennych wody, a cały rok praktycznie przebywałam w szpitalu - opowiada jedna z lokatorek.

Zgłaszali reklamację w administracji, ale tam usłyszeli, że nie ma mowy o pomyłce. - Taką sumę zapłaciliśmy już za tę wodę i teraz chcemy ją odzyskać - mówi Władysław Krawczyk, prezes zakładu gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. I deklaruje, że na przyszłość mieszkańców "oblicznikuje".

Lokatorzy mają swoje podejrzenia, co do tego gdzie woda wsiąkła. W sąsiednim budynku był sklep akwarystyczny, który nagle się "zwinął".

- Od dawien dawna tamten budynek był na oddzielnym podłączeniu - zapewnia Krawczyk.

Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka zapowiada, że powoła specjalną komisję w sprawie wody przy Armii Ludowej 44.

Materiał przygotowała Agnieszka Łączkowska.

(lu)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Woda" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.