Szczyt NATO w Waszyngtonie. Jednym z tematów dalsze wsparcie dla Ukrainy

Podczas szczytu w Waszyngtonie ma również zapaść decyzja o przejęciu przez NATO od USA koordynacji dozbrajania Ukrainy. Na dzień przed rozpoczęciem szczytu Rosja nasiliła z kolei ataki i przeprowadziła ostrzał Kijowa; wśród ofiar ataków są między innymi pacjenci szpitala dziecięcego.

Zdaniem Piotra Szymańskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich nie jest przypadkiem, że rosyjskie ataki nasiliły się tuż przed szczytem NATO. - Rosja gra tutaj na zastraszenie części Zachodu; przynajmniej tych państw, które w innych warunkach dążyłyby do deeskalacji relacji z Rosją. Ten atak jest o tyle perfidny, że właśnie on ma pokazać, że Rosjanie będą dalej robić na Ukrainie to, co robią obecnie - komentuje ekspert.

Czytaj także:

Bez zaproszenia do NATO, ale z obietnicą dozbrajania

Pewne jest, że podczas rozpoczynającego się szczytu Ukraina nie otrzyma zaproszenia do NATO i nie zapadnie deklaracja przyspieszenia procesu członkostwa. Według doniesień sojusz ogłosi deklarację o dozbrajaniu walczącego z Rosją państwa. - Tak naprawdę było to wiadomo od poprzedniego szczytu NATO w Wilnie, więc tutaj oczekiwania były dużo niższe. Ale na przykład pojawiły się doniesienia, że może zostać wzmocnione to sformułowanie dotyczące dozbrajania, że jest ono nieodwracalne. To coś, co byłoby pewnym sukcesem sojuszu - ocenia Piotr Szymański.

- Mamy do czynienia z krajem w stanie wojny. Są dyskutowane różne scenariusze co do tego, jak to członkostwo Ukrainy w warunkach wojennych mogłoby wyglądać. (...) Jest szereg opcji, które NATO mogłoby mieć, żeby przybliżyć Ukrainę do członkostwa i przede wszystkim pokazać jasną ścieżkę. Aby Ukraińcy wiedzieli, że walczą na froncie między innymi o to członkostwo w NATO - dodaje gość radiowej Jedynki.

Ponadto w audycji:

- Zainicjowana przez węgierskiego premiera Viktora Orbana skrajnie prawicowa grupa Patrioci dla Europy stanie się trzecią siłą w Parlamencie Europejskim po dołączeniu do niej francuskiego Zjednoczenia Narodowego i włoskiej Ligi. Nową frakcję tworzą partie przychylne Rosji. Felieton Mai Mazurek;

- Ciąg dalszy wizyty premiera Indii Narendry Modiego w Moskwie. Rozmowa z dr. Adamem Eberhardtem z Uniwersytetu Warszawskiego;

- Wygrana Masuda Pezeszkiana w wyborach prezydenckich w Iranie to duża niespodzianka, biorąc pod uwagę fakt,
że ostatnie kilka lat to polityczna ofensywa twardogłowych i coraz większe ich wpływy - choćby po wygranych
w marcu wyborach parlamentarnych. Tylko czy uważany za umiarkowanego reformatora Pezeszkian może cokolwiek zmienić w polityce islamskiej republiki? Rozmowa z Marcinem Krzyżanowskim z Uniwersytetu Jagiellońskiego;

- Pierwszy start rakiety kosmicznej Ariane 6. Prace nad tą rakietą, która ma przejąć obowiązki wynoszenia różnej wielkości europejskich i komercyjnych sond, satelitów i innych pojazdów na orbitę oraz w dalszą przestrzeń kosmiczną, trwały od początku poprzedniej dekady. Prace doświadczyły wielu opóźnień i z pierwotnej daty pierwszego startu w 2019 roku start przesunięto na 2024 rok. Felieton Michała Strzałkowskiego.