Grzegorz Schetyna i Krzysztof Bosak gośćmi "Sygnałów dnia"

Wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące posła Marcina Romanowskiego wpłynął do sądu rejonowego Warszawa Mokotów. Prokuratura Krajowa napisała, że konieczność zastosowania tymczasowego aresztowania wynika z zachodzącej w sprawie uzasadnionej obawy bezprawnego utrudniania postępowania, a nadto z groźby wymierzenia surowej kary.

Marcin Romanowski został zatrzymany wczoraj na polecenie prokuratora. Wtedy też Prokurator przedstawił Marcinowi Romanowskiemu jedenaście zarzutów. Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, pierwszy zarzut dotyczy brania udziału w okresie od listopada 2018 roku do grudnia 2023 roku w zorganizowanej grupie przestępczej. "Jej celem miało być popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnianie obowiązków oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa" - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.

Dziesięć pozostałych zarzutów dotyczy przekroczenia uprawnień lub niedopełniania obowiązków w związku z konkretnymi decyzjami, lub zachowaniami podejrzanego związanymi z działalnością Funduszu Sprawiedliwości. "Pięć zarzutów dotyczy wyrządzania szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa o łącznej wartości ponad 111 milionów złotych" - czytamy w komunikacie.

Czytaj także:

Prokuratura zapowiedziała również, że w środę (17.07) zostanie wydane postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu europosłowi Ryszardowi Czarneckiemu. Chodzi o tak zwane "kilometrówki". "Postanowienie zostanie wydane jutro, ponieważ dziś kończy się kadencja wybranego poprzednio składu Parlamentu Europejskiego i Ryszarda Czarneckiego przestaje chronić immunitet" - przekazał Radiu Lublin prokurator Rafał Kawalec. W związku z tym prokuratura będzie mogła wydać postanowienie o ogłoszeniu zarzutów, a potem podjąć czynności procesowe związane z ogłoszeniem zarzutów i przesłuchaniem Ryszarda Czarneckiego w charakterze podejrzanego.

Sprawa dotyczy okresu od 10 czerwca 2009 roku do 12 listopada 2013 roku. Zdaniem śledczych, poseł wprowadził w błąd służby Parlamentu Europejskiego, co miało wpływ na przyznanie mu zwrotu wydatków na podróże służbowe, dodatków pobytowych związanych z obecnością w posiedzeniach komisji w polskim parlamencie i diet związanych z czasem podróży oraz odległością.

Na "Sygnały dnia" w środę (17.07) w godz. 6.00-9.00 zapraszają Daniel Wydrych i Grzegorz Osiecki. 

IAR/qch