Jaką funkcję w literaturze pełni muzyka?
Karl Ove Knausgård to autor, który w swoich powieściach mocno skupia się na wątkach muzycznych. Przez karty książek przewijają się tytuły konkretnych utworów, mogące stanowić dodatkową inspirację dla czytelników. Czy to świadomy zabieg? - Pisząc, nie myślę o czytelnikach. Muzyka jest bardzo ważna dla mnie i dla moich bohaterów. To, w pewnym sensie, sposób na komunikowanie się między ludźmi - analizuje w rozmowie z Magdą Mikołajczuk.
Pisarz obnażony
Opus magnum norweskiego pisarza jest niewątpliwie sześciotomowa powieść autobiograficzna zatytułowana "Moja walka". Wydana w latach 2009-2011 obejmuje zarówno dzieciństwo, jak i okres nastoletni oraz dorosłość gościa Jedynki. W jaki sposób tak silne "odsłonięcie się" działa na czytelników? - Sporo osób przychodzi po to, żeby opowiedzieć o swoim życiu. Żeby podzielić się i dać znać, że ta książka też wywarła na nich wpływ. Opowiadają np. o śmierci rodziców, o tym, jak to było zostać ojcem - przyznaje.
Dodaje, że na tym tle zdarzały się również sytuacje krępujące i wymagające dużego taktu w rozmowach z tymi, którzy za sprawą książek uznali Karla Knausgårda za powiernika czy przyjaciela. - Kiedy ukazał się I tom "Mojej walki" i podpisywałem książki, podeszła do mnie kobieta, która trzy dni wcześniej straciła brata. Płakała i rozmawiała ze mną. Poszliśmy wtedy do kawiarni. Ale nie jestem księdzem czy psychologiem, nie mam po prostu umiejętności, by pomagać takim ludziom - przyznaje.
Między rzeczywistością a literacką fikcją
Najnowsze powieści "Gwiazda poranna" i "Wilki z lasu wieczności" to już fikcja literacka z wieloma bohaterami. - Powiedziałbym, że wziąłem się z fikcji. Jako dziecko bardzo dużo czytałem, a dwie moje pierwsze powieści również były fikcją ("W świat" i "Jest czas na wszystko" - red.). W zasadzie "Moja walka" była wyjątkiem w twórczości. Całe moje pisanie to jest w pewnym sensie eskapizm, ucieczka od rzeczywistości. "Gwiazda poranna" jest powrotem do fikcji, jakby powrotem do domu - tłumaczy.
Czy Karl Ove Knausgård zna polską literaturę?
Karl Ove Knausgård nie ukrywa, że duże wrażenie zrobiły na nim "Dzienniki" Witolda Gombrowicza. - Tkwi w nich pewna siła, pewna moc. Siła, z jaką on bada samego siebie. Wydaje mi się, że miało to też związek z przebywaniem na obczyźnie - podkreśla rozmówca Magdy Mikołajczuk.
---
Ponadto w audycji:
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadziła: Magda Mikołajczuk
Gość: Karl Ove Knausgård (pisarz)
Data emisji: 27.10.2024 r.
Godzina emisji: 23.13
mg/wmkor