Film "Ludzie i rzeczy" zakwalifikowany do Festiwalu Sundance. O czym jest ta produkcja?

Data publikacji: 20.12.2024 11:27
Ostatnia aktualizacja: 20.12.2024 11:39
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Film "Ludzie i rzeczy" opowiada o losach ludzi żyjących w powojennej Ukrainie.
Film "Ludzie i rzeczy" opowiada o losach ludzi żyjących w powojennej Ukrainie., Autor - Stanislavskyi/Shutterstock
"Ludzie i rzeczy" to polska produkcja, która znalazła się w gronie filmów zakwalifikowanych do Międzynarodowego Konkursu Filmów Krótkometrażowych Sundance (w amerykańskim stanie Utah). - Patrząc na moją filmografię i na tę aktualną propozycję, lepszego miejsca na premierę chyba nie mógłbym sobie wyobrazić - podkreśla Damian Kosowski. 

O czym jest film "Ludzie i rzeczy"?

"Ludzie i rzeczy" to rozgrywająca się w niedalekiej przyszłości w powojennej Ukrainie opowieść o 34-letniej Olenie (Oksana Cherkashyna), która, jak wiele innych ukraińskich kobiet, szuka zaginionych podczas wojny bliskich. Szczątki jej męża, a zarazem ojca ośmioletniej córki Kiry (Kira Makidon) właśnie zostały odnalezione. - Akcja dzieje się w roku 2028. Oczywiście nie jestem wieszczem, to bardziej rodzaj mojej modlitwy - zwraca uwagę Damian Kosowski. 

Inspiracją dla twórcy były wideo-reportaże z Bośni i Hercegowiny poświęcone ludobójstwu dokonanemu w roku 1995 przez Serbów, ważne okazały się też pobudki osobiste. - Przeżyłem śmierć ojca, później w trakcie produkcji filmu straciłem matkę. Miałem więc takie przedziwne poczucie, że łącze się z Ukrainkami i Ukraińcami na tym poziomie, że śmierć jest obecna w moim życiu podobnie jak w ich życiu - analizuje w rozmowie z Martyną Podolską. 

Krótkometrażowy film znalazł się w gronie filmów zakwalifikowanych do Międzynarodowego Konkursu Filmów Krótkometrażowych Festiwalu Sundance – najważniejszej imprezy kina niezależnego na świecie. Polscy widzowie będą mogli zapoznać się z obrazem 27 lutego w warszawskim kinie "Kultura".


POSŁUCHAJ

34:08

Film "Ludzie i rzeczy" zakwalifikowany do Festiwalu Sundance. O czym jest ta produkcja? (Magazyn bardzo filmowy/Jedynka)

 

O Oscary powalczą polskie koprodukcje

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej opublikowała tzw. shortlisty w dziesięciu najważniejszych kategoriach oscarowych. W zestawieniu "Najlepszy Film Międzynarodowy" nie ma polskiego kandydata, w grze jest natomiast "Dziewczyna z igłą" czyli koprodukcja polsko-duńsko-szwedzka. To thriller psychologiczny opowiadający o losach Karoline, żyjącej w rzeczywistości po I wojnie światowej. Kiedy dziewczyna zachodzi w ciążę, traci pracę w fabryce i ląduje na bruku. 

W pewnym momencie spotyka jednak właścicielkę nielegalnej agencji adopcyjnej. Propozycja pracy w charakterze mamki uruchomi ciąg nieprzewidzianych, mrocznych wydarzeń. Odsłoni się również wiele sekretów. - Z perspektywy innych czasów opowiadamy o współczesności. (...) Film opowiada o opresyjnym społeczeństwie, gdzie kobiety nie mają wyboru. I to jest niestety bardzo aktualny temat. Wydaje mi się, że w Polsce ten film będzie mocno rezonował - zaznacza reżyser, Magnus von Horn. 

--- 

"Niedźwiedź Wojtek" (koprodukcja polsko-brytyjska) znalazł się na krótkiej liście w kategorii "Najlepszy Krótkometrażowy Film Animowany", a "Pomarańcza z Jafy" (koprodukcja polsko-francuska) to kandydat do Oscara w kategorii "Najlepszy Krótkometrażowy Film Fabularny". 

Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy

Prowadziła: Martyna Podolska

Data emisji: 19.12.2024 r.

Godzina emisji: 23.10

mg

Cztery pory roku
Cztery pory roku
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.