Kierowcy nie są poinformowani o opłatach
Widok bileciku wystającego zza wycieraczki naszego samochodu po wyjściu ze sklepu czy urzędu, nigdy nie zwiastuje niczego dobrego. Wielu z nas z pewnością spotkało się kiedyś z taką przykrą niespodzianką.
Kierowcy najczęściej zarzucają, że nie zostali wystarczająco poinformowani o zasadach wnoszenia opłat. - To jest wystawianie wezwań do zapłaty przed pobraniem biletu parkingowego. Często jest tak, że konsument był w trakcie dojścia do biletomatu, natomiast w tym czasie została zeskanowana jego rejestracja i zarządca parkingu uważa, że konsument powinien ponieść opłatę - mówi Małgorzata Cieloch z UOKiK. - Trzecia duża grupa dotyczy reklamacji i w tym wypadku mówimy o ich odrzucaniu. Mimo to, że konsument przedstawił dowody potwierdzające status klienta sklepu, że dokonał wtedy zakupów, a w rzeczywistości okazuje się, że zarządca parkingowy nie uwzględnia tej reklamacji - zwraca uwagę.
Wezwanie do zapłaty, a nie mandat
Radca prawny Karol Hołda zwraca uwagę, że świstek, który znajdujemy za wycieraczką na szybie nie jest mandatem, a zwykłym wezwaniem do zapłaty, który nie ma mocy prawnej. Ponadto nie zawsze prywatne firmy parkingowe faktycznie są, (zgodnie z definicją prawa) zarządcą nieruchomości.
- Na sali sądowej spotykałem się już z sytuacjami, gdzie firma rzekomo zarządzająca danym parkingiem nie była ani jego właścicielem, ani nie była też w stanie przedstawić stosownej umowy o zarządzanie nieruchomością - wyjaśnia. - Ponadto nie brakuje też innego rodzaju oszustów, którzy po prostu kupili odpowiednią drukarkę i chodzą wkładając za wycieraczkę bileciki ze wskazanym swoim numerem rachunku bankowego - dodaje.
Urzędnicy przypominają, że wszelkie nieprawidłowości w regulaminach parkingowych należy zgłaszać do UOKiK.
Czytaj więcej:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Materiał: Anna Zakrzewska
Data emisji: 16.01.2025 r.
Godzina emisji: 6.41
ans
Prywatne parkingi pod lupą UOKiK. "Zgłaszajmy wszelkie nieprawidłowości" - Jedynka - polskieradio.pl