Bagaż zaginął, a Wizz Air milczał. Grozi mu potężna kara, 10 procent obrotu
Walizki uległy zniszczeniu albo zaginęły, a na skargi nikt nie odpowiadał. Nie można było się dodzwonić. Po takich sygnałach UOKiK wszczął postępowanie przeciw Wizz Airowi. Przewoźnik nie nadzorował właściwie firmy obsługującej reklamacje. Linii lotniczej grozi olbrzymia kara, 10 procent obrotu, jeśli zarzuty się potwierdzą.