Nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i Festiwalu EnergaCAMERIMAGE, laureat Europejskich Nagród Filmowych, nominowany do Złotych Globów, duński kandydat do Oscara, film "Dziewczyna z igłą" w reżyserii Magnusa von Horna (koprodukcja duńsko-polsko-szwedzka) można już oglądać w polskich kinach.
Główną bohaterką jest młoda pracownica fabryki Karoline (grana przez Vic Carmen Sonne), która wskutek życiowych perturbacji zostaje sama, w zaawansowanej ciąży. Kobieta spotyka na swojej drodze prowadzącą nielegalną agencję adopcyjną Dagmar (Trine Dyrholm), która obiecuje, że za odpowiednią opłatą znajdzie jej dziecku najlepszy dom.
Karoline postanawia skorzystać z jej usług, a wkrótce sama rozpoczyna pracę u Dagmar i znajduje schronienie w jej domu. Pewnego dnia odkrywa straszliwą prawdę o działalności swojej pracodawczyni.
Ta historia dotknęła mojego wrażliwego punktu
Magnus von Horn opowiedział w audycji "Magazyn bardzo filmowy", że szukał materiału, który mógłby stać się bazą do nakręcenia horroru. Wówczas producentka, Malene Blenkov i współscenarzystka, Line Langebek Knudsen zaproponowały, by zainteresował się historią, która wydarzyła się sto lat temu w Kopenhadze, historią duńskiej seryjnej morderczyni Dagmar Overbye.
- Ona jest bardzo znana w Danii, ja o niej w ogóle nie słyszałem. Ona obudziła we mnie prawdziwy lęk. Dotknęła mojego wrażliwego punktu. Sam mam dzieci. Zastanawiałem się, co bym zrobił, gdyby im się coś stało. Pomyślałem sobie, że skoro ta historia tak na mnie działa, to znaczy, że ma potencjał - wyjaśnił gość Martyny Podolskiej.
- Gdy patrzy się na zbrodnie Overbye, to widzi się tylko okrucieństwo. Patrząc szerzej, widzi się też świat wokół, czasy i kraj, w których żyła, opresyjne społeczeństwo. To stwierdzenie budzi kontrowersje, ale to się nie stało bez powodu - wskazał.
Czytaj także:
"Dziewczyna z igłą" to nie jest film tylko o aborcji
Reżyser zwrócił uwagę, że film powstawał w momencie, kiedy w Polsce odbywały się protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji.
- W latach 70. Szwedki przyjeżdżały do Polski, by wykonać legalną aborcję. Dziś jest odwrotnie. Te zmiany, które zaszły w Polsce dotykają mnie (Magnus von Horn pochodzi ze Szwecji, ale mieszka w Polsce), moich bliskich, znajomych. To jest świat, który mnie otacza, ma to przełożenie na film, ale nie jest to obraz polityczny. "Dziewczyna z igłą" porusza temat niechcianych dzieci, a ten jest uniwersalny, poza czasem i przestrzenią. Zawsze będzie aktualny - stwierdził.
Jednocześnie rozmówca Martyny Podolskiej zaznaczył, że "Dziewczyna z igłą" to nie jest film tylko o aborcji.
Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy
Prowadziła: Martyna Podolska
Gość: Magnus von Horn (reżyser)
Data emisji: 16.01.2025 r.
Godzina emisji: 23.10
kk
"Dziewczyna z igłą" w kinach. Magnus von Horn w Jedynce: ta historia dotknęła mojego czułego punktu - Jedynka - polskieradio.pl