Badania nad tym zjawiskiem prowadził antropolog Stewart Guthrie. Na bazie jego twierdzeń powstała teoria, zgodnie z którą jesteśmy ewolucyjnie wyposażeni w mechanizm zwany hiperaktywnym wykrywaczem intencjonalnych agentów. To właśnie on odpowiada za skłonność do nadmiernego wykrywania postaci i sygnałów świadczących o czyjejś obecności w otoczeniu.
Inny model, który wyjaśnia pochodzenie takiej tendencji, podkreśla rolę społeczno-kulturowego uczenia się. Wskazuje, że to religie kształtują w nas pewne oczekiwania dotyczące spotkania takich zjawisk. Połączenie oczekiwań z niewystarczającymi danymi sensorycznymi (np. słabe oświetlenie) może wywoływać wrażenie kontaktu z nadprzyrodzonym.
W związku z niepokojącymi złudzeniami pojawia się również pytanie: czy to one wywołują w nas poczucie niepewności, lęku lub strachu, czy na odwrót - odczuwanie tych emocji powoduje, że zaczynamy "widzieć" postacie, których nie ma?
Wirtualny las pełen... złudzeń
Zagadnieniu temu przyjrzał się Piotr Szymanek z Instytutu Religioznawstwa Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego wraz ze współpracownikami z Uniwersytetu Masaryka w Brnie i Uniwersytetu Stanu Floryda.
227 osób wzięło udział w badaniu, w którym mieli eksplorować wirtualny las (w eksperymencie wykorzystano wirtualną rzeczywistość - VR) przez pięć minut i naciskać przycisk za każdym razem, gdy czuli, że wykryli jedną z "istot", które mogły go zamieszkiwać.
Grupie eksperymentalnej istoty te zostały przedstawione na początku jako wrogie, natomiast grupę kontrolną poinformowano, że istoty są neutralnie nastawione do osób eksplorujących las. Co ważne, autorzy badania nie umieścili w lesie żadnej postaci.
65 proc. uczestników nacisnęło przycisk co najmniej raz. - Okazuje się, że samo oczekiwanie, że ktoś jest w lesie, powoduje, że ludzie doświadczają jakiegoś rodzaju obecności - powiedział w audycji "Eureka" Piotr Szymanek.
Analiza pokazała też, że liczba iluzorycznych percepcji była tylko nieznacznie wyższa w grupie eksperymentalnej niż w grupie kontrolnej. Poczucie zagrożenia ze strony potencjalnie spotkanej w lesie istoty nie wpływało na częstość doświadczeń u osób badanych.
- Natomiast zauważyliśmy, że im większy był lęk odczuwany u badanych w trakcie eksploracji lasu (kontrolowano poziom lęku u uczestników), tym częściej doświadczali oni "obecności" - powiedział gość radiowej Jedynki.
- Różne doświadczenia religijnie, kontaktów z duchami czy kosmitami bardzo często przypisuje się jakimś zburzeniom w funkcjonowaniu naszego mózgu, tymczasem nasze badania wskazują, że jest wręcz przeciwnie - nasz mózg jest tak zaprogramowany przez ewolucję, że korzysta ze swoich oczekiwań w procesie percepcji świata - zwrócił uwagę rozmówca Jakuba Domoradzkiego.
Czytaj także:
Poza tym w audycji:
Badacze pod kierunkiem dr. hab. Michała Oszmańca z Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk dostarczyli dowodów, jak zmienia się w czasie złożoność niektórych chaotycznych układów kwantowych. Spodziewają się, że ich badania mogą pomóc w lepszym zrozumieniu, co się dzieje w czarnych dziurach i tunelach czasoprzestrzennych.
Gość: dr hab. Michał Oszmaniec z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN.
Jak bulgocze gwiezdna zupa neutronowa? Polscy naukowcy opracowali program symulujący zachowanie materii w skorupie wewnętrznej gwiazd neutronowych. Program ten uwzględnia efekty kwantowe, w tym nadciekłość. Badania te pozwalają na lepsze zrozumienie tego, jak z praw fizyki kwantowej mikroświata wyłaniają się zjawiska w skali makro.
Gość: dr Daniel Pęcak z Instytutu Fizyki PAN.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Jakub Domoradzki
Goście: mgr Piotr Szymanek (doktorant w Instytucie Religioznawstwa UJ), dr hab. Michał Oszmaniec (Centrum Fizyki Teoretycznej PAN) i dr Daniel Pęcak (Instytut Fizyki PAN)
Data emisji: 18.02.2025 r.
Godzina emisji: 19.10
Jedynka/uj.edu.pl/kk/kor
Miewasz wrażenie, że nie jesteś sam(a)? Zagadnieniu przyjrzeli się naukowcy - Jedynka - polskieradio.pl