Czy prostytucja to zawód, czy forma wyzysku?

Data publikacji: 02.03.2025 16:00
Ostatnia aktualizacja: 26.03.2025 09:21
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Karolina Korwin-Piotrowska wraz z gośćmi
Karolina Korwin-Piotrowska wraz z gośćmi , Autor - Piotr Podlewski/PR
Skąd bierze się rosnący trend idealizowania tego procederu w mediach tradycyjnych i społecznościowych? Jak naprawdę wygląda rzeczywistość osób pracujących w tzw. najstarszym zawodzie świata? Gościniami Karoliny Korwin Piotrowskiej w podcaście "Nowy Wspaniały Świat" były członkinie feministycznego stowarzyszenia "Bez Mizoginii, Wyzysku, Przemocy": Gabriela Wilczyńska, Marlena Bułanow oraz Aleksandra Kuśnierkiewicz.

Gościniami Karoliny Korwin Piotrowskiej były członkinie feministycznego stowarzyszenia "Bez Mizoginii, Wyzysku, Przemocy": Gabriela Wilczyńska, Marlena Bułanow oraz Aleksandra Kuśnierkiewicz. Stowarzyszenie przeciwstawia się normalizowaniu prostytucji jako zwyczajnej pracy i pomaga osobom uwikłanym w przemysł seksualny w wyjściu z niego.

POSŁUCHAJ

32:19

Zjawisko romantyzacji prostytucji w mediach i popkulturze (Nowy wspaniały świat/Jedynka)

 

Sex working i prostytucja jest tym samym?

Sex working to inaczej praca seksualna. Osoby świadczące takie usługi zmagają się z różnymi problemami, takimi jak np. ograniczony dostęp do publicznej służby zdrowia. - Obecnie w debacie publicznej widzimy niesamowite emocje wokół tematu prostytucji oraz podziału między prostytucją i sex workingem. Dla nas prostytucja nie jest zawodem, nie jesteśmy w stanie nazwać tego pracą seksualną, nie jest to zawód jak każdy inny - zwraca uwagę Aleksandra Kuśnierkiewicz, członkini feministycznego stowarzyszenia Bez Mizoginii, Wyzysku, Przemocy. - Uznajemy ją za specyficzny rodzaj przemocy seksualnej, która dotyka głównie kobiety, i uważamy, że używanie określenia praca seksualna nie oddaje prawdy na temat tego zjawiska. Dla nas prostytucja to po prostu przemoc, wyzysk i mizoginia i uważamy, że nie należy jej rozpatrywać w kategoriach pracy - słyszymy w audycji. 

- Kiedy się mówi o sex workingu, to jest bardzo szeroki parasol, ponieważ otwieramy się na takie formy jak Only Fans, jak pisanie z ludźmi, brak kontaktu nawet z mężczyznami, którzy chcą kupić kobietę. Rozmywa się przekaz, o co faktycznie chodzi w prostytucji - podkreśla Gabriela Wilczyńska. 

- Wielokrotnie piszemy, że większość tych głosów kobiet, które są w prostytucji, w seks biznesie, w pornografii i we wszystkich gałęziach, które my definiujemy jako przemysł seksualny, większość tych historii, nie jest słyszalna - dodaje Marlena Bułanow. 

Legalizacja prostytucji w Niemczech

Ustawa o prostytucji obowiązuje w Niemczech od 2002 r. i jest to zawód traktowany jak każdy inny. 

- Niemcy są przykładem kraju, który legalizuje prostytucję, czyli wpisuje ją w swój kodeks cywilnoprawny i z tego powodu prostytucja jest legalna i czerpanie zysków z prostytucji także jest legalne, w tym kupowanie seksu - mówi gościni Jedynki. - W praktyce widzimy, że kobiety w prostytucji w Niemczech bardzo rzadko korzystają z możliwości, żeby zarejestrować same siebie jako prostytutki, najczęściej dlatego, że w prostytucji nie chcą pozostać. Obawiają się, że w momencie, kiedy zarejestrują się oficjalnie jako prostytutki, urząd pracy zapyta, dlaczego chcą zmienić zawód - wyjaśnia. 

Zobacz też: 

Jakie są ciemne strony biznesu? Jak powstaje przemysł seksualny? O tym w dalszej części audycji. 

W poprzednich odcinkach z cyklu:

Tytuł audycji: Nowy wspaniały świat

Goście: Gabriela Wilczyńska, Marlena Bułanow oraz Aleksandra Kuśnierkiewicz (członkinie feministycznego stowarzyszenia Bez Mizoginii, Wyzysku, Przemocy)

Data emisji: 2.03.2025 r.

Godzina emisji: 16.10

ans/kor

Belcanto
Belcanto
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.