Z danych przedstawionych przez MSWiA wynika, że od 1 stycznia 2025 roku do 10 marca na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 1231 prób jej nielegalnego przekroczenia. W analogicznym okresie 2024 roku było ich 969, co oznacza wzrost o 27 proc.
Agresywne próby przekroczenia granicy
Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański potwierdził w Polskim Radiu, że w ostatnich dniach doszło do nasilenia nielegalnych i agresywnych prób przekroczenia granicy. - Zima już właściwie ustępuje, w rzeczkach, które płyną na granicy polsko-białoruskiej, jest bardzo niewiele wody. Dlatego m.in. na tym terenie w ostatnim okresie wydłużyliśmy strefę buforową, z zakazem wejścia, ale poszerzyliśmy ją również o kilkanaście kilometrów, m.in. na ciekach wodnych, gdzie nie mamy zapory. Dlatego, że przy tym niskim stanie wodnym widzimy, że tam są w tej chwili liczne próby przekroczeń osób ze strony białoruskiej - tłumaczył.
Wiceszef MSWiA, a jednocześnie polityk Lewicy, został też zapytany o kwestię czasowego ograniczenia prawa do azylu w Polsce dla cudzoziemców. Przypomnijmy, że Sejm uchwalił nowelizację ustawy w tej sprawie, która zakłada, że ograniczenie prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej może zostać wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Z kolei kandydatka Lewicy na prezydenta, wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat oceniła, że czasowe zawieszenie prawa do azylu łamie konstytucję.
- Jestem członkiem tego rządu i realizuję to, co ustali rząd. Natomiast chciałem wskazać na jedną rzecz. Co innego jest próba przekroczenia, a co innego jest kwestia azylowa. Dlatego, że moje koleżanki, moi koledzy mówią, że jeżeli ktoś jest już na terytorium Polski, jeżeli już przekroczył tę granicę, to ma prawo - jeżeli zdecyduje się o nie wystąpić - do ochrony międzynarodowej lub prawo azylu. I z tym się po prostu zgadzam. Natomiast oczywiście ten zapis, który został przyjęty, mówi o tym, że minister spraw wewnętrznych może wydać rozporządzenie, że na określony czas wstrzymuje się prawo do azylu - powiedział Wiesław Szczepański.
Wojna hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej
Wiceszef MSWiA tłumaczył, że każda sprawa powinna być oceniana indywidualnie. - Dlatego, że w wielu przypadkach są to osoby uciekające przed represjami i prześladowaniami w swoim kraju. Natomiast dzisiaj widzimy, że znaczna część osób, która próbuje przekraczać granicę, to są osoby albo przywożone na stronę białoruską przez Rosjan, albo po prostu osoby, które specjalnie są tam, żeby prowadzić działalność wojny hybrydowej - stwierdził.
Gość radiowej Jedynki przyznał, że dziś - jako członek kierownictwa MSWiA - widzi, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Podkreślił, że polscy strażnicy graniczni udzielają tam pomocy osobom, które tego wymagają, ale nie mogą zachowywać się podobnie w stosunku do osób, które ich agresywnie atakują. - Myślę, że warto by było, żeby każdy z nas zobaczył, co dzieje się wtedy, kiedy mamy po drugiej stronie agresywny tłum - podkreślił Wiesław Szczepański.
Czytaj także:
Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw/kor