"Ostatnia lekcja" w Teatrze Ateneum. Grzegorz Damięcki: to sztuka o nas

Data publikacji: 04.04.2025 17:30
Ostatnia aktualizacja: 04.04.2025 17:35
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Od lewej: Grzegorz Damięcki i prowadzący audycję Marcin Wojciechowski
Od lewej: Grzegorz Damięcki i prowadzący audycję Marcin Wojciechowski, Autor - Maciej Serzysko/Polskie Radio
- Myślę, że to jest takie przedstawienie, które ma szansę zaistnieć w głowach widzów dwa-trzy dni, tydzień, po jego obejrzeniu. Wtedy, kiedy ludzie zaczną się zastanawiać nad tym, co tak naprawdę zobaczyli - powiedział w audycji "Folder ulubione" reżyser spektaklu "Ostatnia lekcja" Grzegorz Damięcki.

Na zaproszenie starego nauczyciela w jego mieszkaniu pojawia się czwórka byłych uczniów. Kolegów i koleżanek z klasy, którzy jeszcze niedawno podawali sobie ściągi na sprawdzianach i plotkowali o tym, kto z kim pójdzie na studniówkę. Od matury minęło zaledwie kilka lat, ale wiele w tym czasie się zmieniło.

"Ostatnia lekcja" to sztuka, której akcja rozgrywa się tu i teraz, w Warszawie, mieście, w którym mieszka prawie dwa miliony osób. Jej bohaterami są ludzie, których codziennie mijamy na ulicy. Każdy z nich ma swój własny świat, tak odrębny od wszystkich innych. Mówimy tym samym językiem, ale nie rozumiemy siebie nawzajem albo nie próbujemy zrozumieć.

To rzecz o deficytach, jakie widzimy we współczesnym świecie i o ogromnej potrzebie dialogu. Powstała specjalnie na potrzeby tego spektaklu, w ścisłej współpracy z zespołem aktorskim. W spektaklu wraz z czwórką znakomitych młodych aktorów - Natalia Stachyra, Maria Witkowska, Paweł Gasztold-Wierzbicki i Jakub Pruski - wystąpi gościnnie Adam Ferency, po raz pierwszy na deskach Teatru Ateneum


POSŁUCHAJ

06:32

"Ostatnia lekcja" w Teatrze Ateneum. Grzegorz Damięcki: to sztuka o nas (Folder ulubione/Jedynka)

 

Sztuka, która skłania do refleksji

- "Ostatnia lekcja" to sztuka napisana przez bardzo młodą osobę - Marię Gustowską. To jest jej debiut. Nie ma zbyt wielu sztuk, w których ludzie młodzi mówiliby ze sobą językiem młodych. Na ogół powstają spektakle, w których starsi autorzy wyobrażają sobie, jak ludzie ze sobą w tej chwili rozmawiają. 

Przedstawienie porusza problemy, które dotyczą młodych. Mówi o tym, co zrobił z nami związany z pandemią koronawirusa lockdown, co robią z nami media społecznościowe, nowe technologie, posunięta do granic polaryzacja. Co się dzieje, gdy ludzie nie potrafią na żywo rozmawiać ze sobą. Potrzebują ekranu, który ochroni ich przed kontaktem twarzą w twarz - powiedział w audycji "Folder ulubione" reżyser "Ostatniej lekcji" Grzegorz Damięcki.

- Myślę, że to jest takie przedstawienie, które ma szansę zaistnieć w głowach widzów dwa-trzy dni, tydzień, po jego obejrzeniu. Wtedy, kiedy ludzie zaczną się zastanawiać nad tym, co tak naprawdę zobaczyli. Może sobie wówczas pomyślą: muszę coś zmienić w relacji ze swoimi dziećmi, albo w relacji z najlepszą przyjaciółką czy najlepszym przyjacielem, albo w relacji z tatą, dziadkiem - wskazał.



"Ostatnia lekcja"

tekst: Maria Gustowska, reżyseria: Grzegorz Damięcki
obsada: Adam Ferency, Natalia Stachyra, Maria Witkowska, Paweł Gasztold-Wierzbicki i Jakub Pruski 

Teatr Ateneum w Warszawie

Premiera: 5 kwietnia

Tytuł artykułu: Folder ulubione

Gość: Grzegorz Damięcki (aktor, reżyser)

Data emisji: 4.04.2025 

Godzina emisji: 15.15

kk

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.