Łączą się w pary na całe życie i mogą przelecieć dystans nawet do tysiąca kilometrów. Towarzyszą ludziom przede wszystkim w dużych miastach. Jedni je dokarmiają, inni przeganiają. Dziś Dzień Gołębia. O fenomenie tych ptaków mówił prezes warszawskiego oddziału związku hodowców gołębi pocztowych Adam Cebula.
Drogie hobby
- Najdroższy gołąb na świecie został sprzedany w Belgii. Za samiczkę, która się nazywała New Queen, zapłacono 1 mln 600 tys. euro, więc jest to dość pokaźna kwota - powiedział Adam Cebula. Dodał, że gołębie najczęściej kupują Chińczycy.
Prezes warszawskiego oddziału związku hodowców gołębi pocztowych przyznał, że hodowla gołębi to kosztowne hobby. - Gołębie pocztowe wymagają bardzo dużo pracy, nie tylko same gołębie, ale też i hodowca jest ważny. To musi ze sobą wszystko współgrać. Gołębie pocztowe są jak sportowcy. Trzeba o nie po prostu bardzo dbać. Są karmy, są szczepionki, są suplementy diety, karmy bardzo wysokiej jakości. Bez tego nie będą po prostu osiągać wyników - podkreślił.
Posługują się węchem
Adam Cebula mówił też o badaniach wskazujących, że gołębie posługują się przede wszystkim węchem. - Były przeprowadzone takie badania. Jedne gołębie miały uszkodzony węch, drugie miały uszkodzone narządy do kierowania się polem magnetycznym. I gołębie, które miały uszkodzony węch, nie wróciły, a te, które miały uszkodzony w części, wróciły z odległości 50 km. To jest niewielka na gołębia pocztowego odległość, ale jednak - powiedział hodowca.
Z kolei gołębie miejskie są pod częściową ochroną, łączą się w pary na całe życie, szacuje się, że w Polsce takich par żyje od stu do dwustu pięćdziesięciu tysięcy. Oprócz gołębi miejskich, w miastach spotkać można także sierpówki, siniaki i grzywacz.
Czytaj także:
Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw/kor
Fortuna za samiczkę gołębia. Ta kwota może szokować - Jedynka - polskieradio.pl