Planetarium Centrum Nauki Kopernik w supernowej odsłonie
Data publikacji: 17.04.2025 17:00
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2025 17:00
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Planetarium Centrum Nauki Kopernik , Autor - Shutterstock/yanishevska
Trójwymiarowe deszcze meteorów. Ekscytujące przeloty wokół czarnych dziur. Realistycznie odtworzone zjawiska pogodowe. Wierna symulacja lotu Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Wyposażeni w najnowsze technologie, po 9. miesiącach ponownie otwiera się Planetarium – w supernowej odsłonie! Wielka modernizacja nieba w Planetarium objęła wymianę projektorów wyświetlających obraz na kopule, które gwarantują większą gamą kolorów i płynność obrazu. Zmieniono także oprogramowanie służące do prowadzenia pokazów na żywo. Teraz można generować realistyczne symulacje kosmiczne, dające efekt 3D bez konieczności zakładania specjalnych okularów.
O nowych technologiach zastosowanych w zmodernizowanym Planetarium Centrum Nauki Kopernik opowie dr Weronika Śliwa-kierowniczka Planetarium CNK.
Poza tym w audycji:
- 17 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Chorych na Hemofilię. W Polsce choruje około 6 tysięcy osób. Objawy hemofilii są nie tylko zewnętrzne, takie jak siniaki czy przedłużające się krwawienia np. z nosa. Najbardziej charakterystyczne i najgroźniejsze są krwawienia wewnętrzne, do mięśni i stawów. Jak wygląda życie z Hemofilią i jakie mamy leczenie opowie: Bogdan Gajewski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Chorych na Hemofilię.
- Czy jest coś, co łączy święta Wielkanocy i historię mody? Odpowiedz brzmi: tak. To wielkanocny czepek, czyli tradycyjne przybranie głowy noszone w krajach anglosaskich z okazji świąt wielkanocnych. Oprócz konotacji religijnych i etnograficznych wiązało się to również z symboliką wiosny jako symbolu żyzności, nowego życia i odrodzenia. Młode dziewczyny wplatały we włosy wieńce z kwiatów i liści, by uświęcić cykl życia i pór roku. W XV wieku w Anglii uważano, że niezałożenie nowego stroju na Wielkanoc przynosi pecha na cały rok. Do Ameryki tradycja zakładania nowych strojów na Wielkanoc dotarła po wojnie secesyjnej. Niedzielę wielkanocną nazwano Niedzielą Radości (The Sunday of Joy) i kobiety zamiast ciemnych ubrań zakładały stroje w jasnych, wiosennych kolorach. Jednym z ważnych elementów wiosennej kreacji był odpowiednio przybrany, kwiatowy czepek. Co ważne, uszycie nowej sukni było o wiele droższe niż sprawienie sobie nowego kapelusza lub przybranie starego. Dzisiaj jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłych zakupów nowych strojów i często zapominamy, że jeszcze nie tak dawno nowe ubrania kupowało się bardzo rzadko, czasem nawet raz czy dwa razy do roku. A może w dobie powszechnego marnotrawstwa warto wrzuć modny tryb zero waste i odszukać w rodzinnych szafach staromode nakrycia głowy, które wzbogacone o naszą pomysłowość zachwycą innych, dając przy tym uśmiech i dobra zabawę. O badaniach etnograficznych mówiących o tradycjach przyozdabiania głów w wielkanocne kapelusze opowie: Amudena Rutkowska, absolwentka etnologii i antropologii kulturowej.
Na audycję "Eureka" w czwartek (17.04) w godz. 19.00-20.00 zaprasza Artur Wolski.
