Grecki rząd jest zdeterminowany - i przekonuje, że restrukturyzacja długu nie wchodzi w rachubę. Jednak rynki nie wierzą w te obietnice. Inwestorzy uciekają w bezpieczniejsze aktywa, np. kupują franki tłumaczy Paweł Czuryło z Rzeczpospolitej. - W poniedziałek szwajcarska waluta była najdroższa wobec euro w historii. Świadectwem nienajlepszej sytuacji jest też znaczna przecena akcji.
- Inwestorzy dalej nie wierzą w to, że problemy strefy zostaną szybko rozwiązane. Utwierdza ich w tym groźba cięcia ratingu Włoch, a także obniżenie i tak nie najlepszego ratingu Grecji - dodaje Paweł Czuryło
Zniżkowały również ceny obligacji państw z obrzeży strefy euro. Rentowność greckich obligacji dziesięcioletnich sięgnęła nowego rekordowego poziomu 17 proc. - czytamy w dzienniku.
Zamieszenia w strefie euro ma także wpływ także na notowania złotego. Wczoraj za franka szwajcarskiego płaciło się 3 złote i 19 groszy, dziś kurs jest o 2 grosze niższy. Euro kosztuje 3,94. Dolar 2,80, a funt 4,52.
Grecki rząd przekonuje, inwestorzy nie wierzą - Jedynka - polskieradio.pl