Choć zapalenie zatok wydaje się stosunkowo niegroźnym schorzeniem, potrafi bardzo utrudnić życie.
– Zapalenie zatok jest chorobą sezonową w okresie jesiennym – mówi prof. Antoni Krzeski, kierownik Kliniki Otolaryngologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Kiedy infekcja górnych dróg oddechowych przechodzi w stan przewlekły, co dzieje się w przypadku 2 proc. chorych, męczy ich kaszel, długotrwały katar i problemy z oddychaniem; cierpienie staje się duże, a leczenie – kosztowne.
Gość radiowej Jedynki przestrzega, by nie bagatelizować przeziębień, kaszlu i innych infekcji górnych dróg oddechowych. – Jeżeli katar trwa dłużej niż siedem dni, trzeba skorzystać z pomocy doktora, aby ten rozwijający się stan zapalny od razu leczyć, nie czekać, aż "samo" przejdzie – przekonuje prof. Krzeski. I zaleca na zimę czapkę, ponieważ zatoki lubią ciepło. – Jeżeli ktoś ma predyspozycje genetyczne do zapalenia zatok przynosowych, tym bardziej noszenie czapki jest konieczne – mówi.
Długotrwałe, nieleczone zapalenie zatok może spowodować poważne problemy zdrowotne, takie jak chroniczne bóle twarzy i głowy, może doprowadzić do utraty wzroku czy zapalenia opon mózgowych.
Rozmawiała Alicja Dusza.
(ed)
5 mln Polaków może cierpieć z powodu tej choroby - Jedynka - polskieradio.pl