Andrzej Siezieniewski: "Sygnały dnia" były prekursorską audycją
POSŁUCHAJ
Andrzej Siezieniewski, prezes Polskiego Radia w "Sygnałach dnia"
- To była audycja bez precedensu w tej strefie geograficznej. Audycja informacyjno-publicystyczna na żywo, z akcentem na informacje, bo wówczas goście do "Sygnałów" jeszcze nie przychodzili - powiedział Andrzej Siezieniewski.
Jak mówił, w tamtej audycji było znacznie więcej informacji z kraju. - Byliśmy jednym organizmem z rozgłośniami regionalnymi i ogromna część informacji jakie przekazywaliśmy pochodziła z rozgłośni regionalnych. Dzisiaj nam tego trochę brakuje, ta łączność jest nieco zakłócona, ale z czasem myślę, że przywrócimy standardy - powiedział prezes Polskiego Radia.
Andrzej Siezieniewski był związany z "Sygnałami dnia" od końca 1974 roku. - Pracę w radiu rozpocząłem w 1972 roku jako stażysta w Naczelnej Redakcji Informacji Polskiego Radia - powiedział. Później, obecny prezes Polskiego Radia trafił do "Sygnałów dnia". - Pisałem dzienniki, przeglądy prasy i wyjeżdżałem też w teren - opowiadał.
Prezes Polskiego Radia zdradził, że swoją pierwszą dziennikarską wstawkę nagrał po kilku miesiącach pracy, a była to rozmowa o pogodzie do magazynu "Z kraju i ze świata".
- Niewiele się zmieniło w gruncie rzeczy, jeśli chodzi o naszą pracę. Jest takie powiedzenie, że w radiu wszystko już było. To, co robimy dziś, to tylko kwestia proporcji. Formy z których korzystamy są znane od dziesięcioleci. Radio dzisiaj jest bardziej dynamiczne niż było i chyba skuteczniej trafia do słuchacza - zauważył Andrzej Siezieniewski.
to
