Edward Hulewicz jest kompozytorem, autorem tekstów, dziennikarzem muzycznym, poetą i działaczem społecznym. Zaczynał śpiewać i komponować w czasach bigbitu. Był wtedy studentem, działał w gdańskim klubie "Żak". - Zaczynałem od poezji śpiewanej, potem był rock i muzyka popularna. Samoistnie przeszło to na solową działalność - powiedział Hulewicz. Z tego okresu pochodzi jego największy przebój "Za zdrowie pań". - Na każdym koncercie muszę go wykonywać, bez tego się nie obejdzie - przyznał Hulewicz.
W latach 60. XX wieku Hulewicz założył zespół "Tarpany". - Polska była wtedy podzielona muzycznie na kilka regionów. Wybrzeże okupowały "Czerwone Gitary", Kraków i południe "Skaldowie", "Trubadurzy" w Łódzkiem, a Wielkopolska i Poznań to "Tarpany" - wyjaśnił Hulewicz.
Z tego okresu pochodzi kolejny przebój Hulewicz pt. "Siała baba mak". Przy tej piosence Hulewicz wzorował się na Czesławie Niemenie, który w tym czasie stworzył opartą na dziecięcej wyliczance "Ciuciubabkę". - To mnie zainspirowało. - powiedział Hulewicz.
W Trapanach solistkami były Halina Frąckowiak i Halina Żytkowiak. - Po wejściu do zespołu Halinki Frąckowiak podniósł się poziom artystyczny. Mnóstwo wniosła do repertuaru i muzyki Tarpanów - powiedział Hulewicz. Wielkim przebojem Hulewicz była też "Paskuda”. Napisał ją na zamówienia Lata z Radiem.
Hulewicz był wielokrotnie na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. – Dziwnym sposobem do dziś mało przetrwało nagrań z moich festiwali – powiedział. Nagród jednak nie dostał. – Nie mam szczęścia. Zdaje się, że jeden raz miałem jakieś wyróżnienie. Grand Prix nigdy nie osiągnąłem i stąd być może fakt, że nie jestem zapraszany na tego rodzaju wydarzenia jak w tym roku (50-lecie Festiwalu w w Opolu) – powiedział Hulewicz.
Edward Hulewicz śpiewa do dziś. Nagrywa nowe piosenki, wydaje płyty. Jak powiedział "nie bryluje na pierwszych stronach kolorowych czasopism". - Nie narzekam na brak pracy. Są jeszcze tacy, którzy chcą mnie słuchać. Na koncerty przychodzi kilka pokoleń - przyznał. Ma trochę za złe współczesnym wykonawcom, raperom, że biorą jego piosenki na warsztat nie pytając go o zgodę np. O.S.T. R i piosenka "Ktoś mi zabrał ciebie". - Być może to nowy zwyczaj, że można sobie czerpać z czyjegoś dorobku nie pytając o zezwolenie. To jest przykre – powiedział Hulewicz.
Na co dzień Edward Hulewicz jest wegetarianinem. - Zdeklarowanym, nie ma od tego odstępstwa. Przyjaciół się nie je - podsumował Hulewicz.
Posłuchaj rozmowy Marii Szabłowskiej z Edwardem Hulewiczem. Również o jego współpracy z Anną Jantar i Anną German.
tj
Niezapomniany Edward Hulewicz i Tarpany - Jedynka - polskieradio.pl