W ubiegłym tygodniu aż 10% stracił warszawski indeks największych spółek WIG 20, jeszcze bardziej traci polski złoty, bo kilkanaście groszy w stosunku do najważniejszych walut. Powód takich przecen na rynkach to słowa szefa Amerykańskiej Rezerwy Federalnej; Ben Bernanke zapowiedział w środę zakończenie operacji skupu aktywów za nowo drukowane dolary. Koniec dopływu taniej gotówki skłonił inwestorów do wycofania się z bardziej ryzykownych aktywów, czyli w praktyce spadki na giełdach i osłabienie m.in. złotego.
Czy osoby planujące zagraniczne wakacje tego lata mogą jeszcze liczyć na tańsze dewizy?
Zdaniem analityka Domu Maklerskiego TMS Brokers - Marka Wołosa, szanse na to są niewielkie. Słabość złotego to nie jest coś wyjątkowego, raczej wszystkie waluty krajów europejskich od Węgier aż po Turcję sporo tracą na wartości. Dopóki na naszym rynku znowu nie pojawi się interwencja Narodowego Banku Polskiego, to złoty będzie tracił na wartości, zwłaszcza wobec dolara.
Teraz za 1 dolara płaci się 3,30 zł, przed tygodniem 3,18. 1 euro kosztuje 4,36 zł, 1 frank szwajcarski 3,55, a funt 5,11 zł.
Przygotował Krzysztof Rzyman
Więcej na ten temat na antenie Jedynki w audycji ekonomicznej o godzinie 16.25.
Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:
Coraz droższe waluty - Jedynka - polskieradio.pl