Stadion Narodowy im. Ryszarda Siwca? Nikt, tak głośno nie powiedział "nie" systemowi

Data publikacji: 09.09.2013 09:30
Ostatnia aktualizacja: 10.09.2013 12:27
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

POSŁUCHAJ

Stadion Narodowy im. Ryszarda Siwca? Nikt, tak głośno nie powiedział "nie” systemowi (Jedynka/Sygnały Dnia)

- Czy jest drugi Polak, który tak mocno, jasno i wyraźnie opowiedział się za wolnością drugiego człowieka - mówi Wit Siwiec, syn Ryszarda, który 45 lat temu podpalił się w dramatycznym proteście przeciw wkroczeniu wojsk państw bloku wschodniego do Czechosłowacji.

8 września 1968 w trakcie Centralnych Dożynek, w obecności partyjnych dygnitarzy, dyplomatów i 100 tysięcy widzów, Ryszard Siwiec dokonał samospalenia. Protestował przeciw wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji. Peerelowska propaganda przez wiele lat próbowała wymazać to wydarzenie z historii.

W rocznicę tych wydarzeń na Stadionie Narodowym w Warszawie z głośników zabrzmiało posłanie Ryszarda Siwca, nagrane przed jego wyjazdem do Warszawy. 45 lat po tragicznym wydarzeniu krzyk Ryszarda Siwca został usłyszany.

Zdaniem Wita Siwca jego ojciec jak nikt inny nie zasłużył na to, by Polski Stadion Narodowy nosił jego imię. - Mój ojciec powinien być znany większości Polaków - podkreśla Wit Siwiec w rozmowie z Mariuszem Filarem. - Powinien być znany przynajmniej tak, jak Jan Palach jest znany Czechom - dodaje.

45. rocznica inwazji na Czechosłowację - serwis specjalny >>>
Radiowa Jedynka jest partnerem projektu "Całopalny" Domu Spotkań z Historią, upamiętniającego tragiczne wydarzenia sprzed 45 lat.

Audycje specjalne o Ryszardzie Siwcu - słuchaj >>>

(ah)

Ekspres Jedynki
Ekspres Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.