Zamieszanie wokół emerytur. Fedak: takie były możliwości budżetu

Data publikacji: 29.10.2013 12:58
Ostatnia aktualizacja: 29.10.2013 19:28
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Jolanta Fedak
Jolanta Fedak, Autor - W. Kusiński/PR

POSŁUCHAJ

Jolanta Fedak o zawieszonych emeryturach (Z kraju i ze świata/Jedynka)

Rząd naprawia błąd z poprzedniej kadencji. Ministrowie zajęli się projektem ustawy o emeryturach, których wypłatę zawieszono. Trybunał Konstytucyjny uznał, że wstrzymanie wypłaty emerytur jest niezgodne z konstytucją.

Chodzi o przepisy, które w poprzedniej kadencji przygotował resort pracy pod kierownictwem Jolanty Fedak. Dotyczyły one zakazu łączenia pensji z emeryturą. Na podstawie tych przepisów ZUS od października 2011 roku zawiesił wypłacanie świadczeń osobom, które skorzystały z możliwego wtedy przejścia na emeryturę bez rezygnowania z pracy na etacie. Teraz budżet państwa będzie musiał wypłacić te pieniądze wraz z odsetkami.

Jak wyjaśniła w audycji "Z kraju i ze świata" w radiowej Jedynce była minister pracy Jolanta Fedak z PSL nie można tej sprawy traktować tak, że ktoś czegoś nie zauważył, nie przewidział wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w 2011 roku uznał, że przepisy te są niekonstytucyjne.
- Trzeba mieć na uwadze to, że w 2010 roku, kiedy rząd uchwalał tę ustawę sytuacja budżetowa była niezwykle trudna. Ważyły się losy tego, czy przekroczymy progi ostrożnościowe. Po prostu to były przepisy dostosowane do sytuacji - podkreślił gość Przemysława Szubartowicza.
Fedak zapytana o to, czy czuje się odpowiedzialna za całą sytuację, powiedziała, że "minister pracy nie uchwala ustaw, przepisy uchwalił rząd, kierując się racjonalnymi przesłankami, możliwościami budżetu".

Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.