"Rękopis znaleziony w Saragossie" Jana Potockiego można obecnie odczytać na nowo za sprawą tłumaczenia Anny Wasilewskiej, które jest najbliższe oryginałowi. Równie ciekawa historia dotyczy losów powstania tej książki, jak i jej tłumaczenia z języka francuskiego na polski. - Od strony filologicznej nowy przekład był konieczny, bo tekst przetłumaczony prawdopodobnie przez Chojeckiego, a potem poprawiony przez Jana Lorentowicza i Leszka Kukulskiego jest bardzo daleki od tego, co napisał Jan Potocki - opowiada Francois Rosset.
W nowym przekładzie, jak zauważa prowadząca, jest więcej poczucia humoru niż w poprzedniej wersji. - Rzeczywiście, w połowie XIX wieku były zupełnie inne normy moralne, odmienne wzory językowe, zmieniła się również kultura dowcipu. Co ciekawe, współczesna świadomość kultury europejskiej jest znacznie bliższa duchowi oświecenia, niż w XIX wieku - podkreśla literaturoznawca.
W jaki sposób barwność życiorysu Jana Potockiego spaja się z historią książki? Jak ma się do oryginału powieści film Jerzego Hasa? Jaka jest historia tworzenia nowej wersji tłumaczenia "Rękopisu znalezionego w Saragossie"? O tym więcej w nagraniu audycji.
Tytuł audycji: Moje książki
Prowadzi: Magda Mikołajczuk
Goście: Francois Rosset (tłumacz, literaturoznawca), Jonathan Franzen (amerykański pisarz), Tadeusz Lewandowski (krytyk literacki)
Data emisji: 4.11.2015
Godzina emisji: 20.19
sm
"Rękopis znaleziony w Saragossie" znacznie zabawniejszy niż dawniej - Jedynka - polskieradio.pl