Tym większe było zaskoczenie duetu Józefowicz-Stokłosa, gdy po kilku miesiącach współtwórca Kabaretu Starszych Panów dostarczył im gotowe libretto. Piętnaście lat po premierze musical został wznowiony w teatrze Studio Buffo z okazji 100. rocznicy urodzin Jeremiego Przybory. - Jego język jest niezwykle zrozumiały. Przychodzą do nas ośmio- i dziesięciolatki i pękają ze śmiechu tak samo, jak dorośli, którzy w sformułowaniach i dowcipach pana Jeremiego widzą drugie i trzecie dno - podkreśla kompozytor.
Janusz Stokłosa żałuje, że dziś brakuje kultury wysokiej próby, a my, jako Polacy, nie potrafimy dbać o tak fantastyczny dorobek wielkich twórców. - Jak mamy wymagać od dorosłych obywateli, by byli wrażliwi na drugiego człowieka, migrantów, jeśli dzieciom proponujemy coś, co nie uwrażliwia lecz otępia? Brak Jeremiego, człowieka i artysty, na każdym kroku - mówi Stokłosa.
Którego spotkania z Przyborą nie zapomni, choć obyło się bez słów? Co zachwyciło pisarza w pierwszej inscenizacji "Piotrusia Pana" z 2000 roku i jakim zmianom zachodzącym w świecie Jeremi Przybora dziwił się najbardziej? Janusz Stokłosa zdradza też, w jakiej postaci Przybora pojawia się we współczesnym przedstawieniu.
Tytuł audycji: Niedziela z Jedynką
Prowadzi: Marcin Kusy
Gość: Janusz Stokłosa (kompozytor, dyrygent)
Data emisji: 20.09.2015
Godzina emisji: 15.30
asz/mk
Przybora dzieciom. "Piotruś Pan" uczy wrażliwości - Jedynka - polskieradio.pl