Podczas 89. ceremonii wręczenia Oscarów nagrodę w głównej kategorii ogłaszali Warren Beatty i Faye Dunaway, czyli filmowi Bonnie i Clyde. - Beatty otworzył kopertę, powiedział: "nagrodę za film roku otrzymuje..." i wtedy się zawahał, po czym Dunaway wyrecytowała: "La La Land". Twórcy tego filmu wyszli na scenę i przemawiali już mniej więcej przez dwie minuty, kiedy przyniesiono inną kopertę i okazało się, że właściwym zwycięzcą jest "Moonlight". Warren Beatty podszedł do mikrofonu wyjaśnił, że w kopercie, którą otworzył, znajdowała się kartka z napisem Emma Stone - "La La Land", była to nagroda za główną rolę kobiecą, prawdopodobnie pomylono koperty - wyjaśnia Marek Wałkuski.
Mówi też o rozczarowaniu twórców musicalu, który typowany był na zwycięzcę.
Joanna Sławińska opowiada natomiast o obu filmach, pomiędzy którymi rozegrała się decydująca walka o tytuł filmu roku i wyjaśnia, dlaczego są one tak ważne dla Ameryki.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzą: Wojciech Dąbrowski i Daniel Wydrych
Goście: Marek Wałkuski (korespondent) i Joanna Sławińska (dziennikarka)
Data emisji: 27.02.2017
Godzina emisji: 6.20
mg/kul
A jednak "Moonlight"! Pomyłka wszech czasów - Jedynka - polskieradio.pl