Edyta Jungowska: Wola mojego dzieciństwa, to miejsce romantyczne

Data publikacji: 03.06.2017 19:25
Ostatnia aktualizacja: 03.06.2017 19:44
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Edyta Jungowska
Edyta Jungowska, Autor - PAP/Stach Leszczyński

POSŁUCHAJ

Edyta Jungowska o dzieciństwie i fascynacji Astrid Lindgren (Miejskie Klimaty/Jedynka)

- Na Woli były wtedy niskie, kolorowe bloki, pełno zieleni i zdziczałych drzew owocowych, które przepięknie kwitły i pachniały w maju – tak wspomina warszawską dzielnicę w której się wychowała, aktorka Edyta Jungowska.

Artystka wraca do lat 60-tych i w audycji "Miejskie klimaty" opowiada, że bardzo dużo czasu spędzała na podwórku, bo "wszyscy byliśmy dziećmi z kluczami na szyi".  Największą atrakcją była wierzba płacząca, której gałęzie dotykały ziemi. - Pod tym drzewem cały czas bawiliśmy się. To był nasz dom, taki rodzaj igloo z liści. Graliśmy tam w kapsle i klasy, i wcale nie pamiętam żebym tak chętnie bawiła się w piaskownicy, która również była na naszym podwórku. Był też trzepak koło śmietnika, ale jakoś nikomu nie przeszkadzały te zapachy – mówi Edyta Jungowska. Z żalem dodaje, że "dzisiaj został z tego tylko trzepak, ale wierzby już nie ma, i piaskownicy też".

Edyta Jungowska opowiada także o swoich pasjach artystycznych. Nie ukrywa, że jest aktorką, która lubi pracę dla dzieci, m.in. dlatego założyła wydawnictwo, które przygotowuje książki w wersji audio dla najmłodszych. Aktorka ujawnia również, że jest zafascynowana Astrid Lindgren i literaturą skandynawską. Skąd takie upodobania? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.   

Tytuł audycji: Miejskie klimaty z cyklu Twarzą w twarz

Gość: Edyta Jungowska (aktorka)

Data emisji: 3.06.2017

Godzina emisji: 23.10

zi 


Noc z reportażem
Noc z reportażem
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.